Luksemburczyk Andy Schleck z grupy Saxo Bank wygrał ósmy, górski etap kolarskiego wyścigu Tour de France ze Station des Rousses do Morzine-Avoriaz. Trasa dzisiejszego etapu liczyła 189 km. Liderem został Australijczyk Cadel Evans z teamu BMC.

Schleck minimalnie wyprzedził na finiszu mistrza olimpijskiego z Pekinu Hiszpana Samuela Sancheza z grupy Euskatel. Dziesięć sekund po tej parze na mecie zameldowała się dziewięcioosobowa grupa, w której znaleźli się najwięksi faworyci Wielkiej Pętli - Hiszpan Alberto Contador (Astana) i Cadel Evans (BMC). To właśnie Australijczyk został nowym liderem.

Dotychczasowy posiadacz żółtej koszulki Francuz Sylvain Chavanel (Quick Step) ósmy etap ukończył na 60. miejscu, a do zwycięzcy stracił 11.40. Pięć sekund za Chavanelem finiszował Lance Armstrong (RadioShack). Postawa Amerykanina była największym wydarzeniem niedzielnych zmagań. Siedmiokrotnego triumfatora Tour de France pech nie opuszczał od pierwszych kilometrów, kiedy to wraz z Evansem uczestniczył w kraksie. Teksańczyk kolejny upadek zaliczył po przejechaniu 133 kilometrów. Za każdym razem dzięki pomocy kolegów Armstrong dołączał do peletonu, ale najwyraźniej kosztowało go to mnóstwo sił. W klasyfikacji generalnej Amerykanin spadł na 39. miejsce, a do Evansa traci 13.26.

W poniedziałek kolarze będą odpoczywali.