Kajakiem dookoła Bałtyku? Aleksander Doba z Polic koło Szczecina już
prawie dopiął celu. Śmiałek ma za sobą prawie cztery tysiące kilometrów
samotnego wiosłowania. Był w Danii, Szwecji, Finlandii, Estonii, na
Łotwie, Litwie i ostatnio w Rosji. W poniedziałek ma się znaleźć znów
na Polskich wodach. Nie jest to pierwszy kajakarsi wyczyn Polaka. W
ubiegłym roku Aleksander Doba pływał po rzekach i kanałach Europy
Zachodniej, a następnie Morzem Północnym przez Bałtyk wrócił do Polski.