Polscy szczypiorniści zremisowali z Węgrami 31:31 w ostatnim meczu Turnieju Noworocznego w Gdyni. Oba zespoły zakończyły turniej z taką samą liczbą punktów, ale dzięki lepszej różnicy bramek triumfowali Węgrzy.

Dla kadry Bogdana Wenty był to ostatni sprawdzian przed zaczynającymi się 13 stycznia mistrzostwami świata w Szwecji. Cały Turniej Noworoczny był pomyślany jako etap przygotowań do tego turnieju. Polscy szczypiorniści wygrali w Gdyni dwa mecze. W czwartek pokonali Słowaków, z którymi zmierzą się także w pierwszym meczu mistrzostw świata, a w piątek wygrali z Czechami.

Decydujący o końcowym triumfie w turnieju był mecz z Węgrami. Jednak Wenta dał w nim odpocząć Bartoszowi i Michałowi Jureckim, bramkarzowi Adamowi Malcherowi, a także przeziębionemu Mateuszowi Zarembie. Sam mecz był bardzo wyrównany, żadnej z drużyn nie udało się uzyskać znaczącej przewagi. Kiedy na tablicy wyników widniał remis 31:31, a do końca meczu zostało piętnaście sekund, Wenta wziął czas. Polacy mieli chwilę na rozegranie piłki, ale nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki.

Węgrzy, którzy wcześniej też wygrali dwa mecze, zakończyli turniej na pierwszym miejscu dzięki lepszej różnicy bramek. Za najlepszego zawodnika imprezy uznano Bartłomieja Jaszkę. Mecze Polaków w Gdyni cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Każde spotkanie oglądał komplet 3300 widzów.