Być może w wyjściowej "jedenastce" Wisły Kraków we wtorkowym meczu przeciwko APOEL-owi nie pojawią się Maor Melikson i Michael Lamey - czytamy na oficjalnej stronie "Białej Gwiazdy". Mistrzowie Polski w pierwszym spotkaniu 4. rundy eliminacji LM pokonali drużynę z Cypru 1:0. Bramkę strzelił Patryk Małecki.

Nie jesteśmy pewni, czy Maor zagra, trenował indywidualnie. To samo dotyczy Michaela Lameya. Być może konieczne będą zmiany w składzie. Musimy czekać - poinformował trener Wisły Kraków, Robert Maaskant.

27-letni Izraelczyk nabawił się kontuzji na jednym z ostatnich treningów mistrzów Polski.

Ostateczna decyzja ma zapaść na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu.

"Nie boimy się gorącej atmosfery"

Przyjechaliśmy tu po pierwszym, wyrównanym pojedynku, który wygraliśmy. Wiemy, że nasze zadanie nie będzie tu łatwe. Apoel to bardzo silna i dobra drużyna. Jednak kiedy się spojrzy na poprzednie spotkanie, to my byliśmy tym zespołem, który miał lepsze szanse zdobycia bramki. Nasza pozycja wyjściowa nie zapewnia nam wprawdzie komfortu, ale jesteśmy w stanie strzelić jednego gola - powiedział podczas konferencji prasowej w Nikozji trener Wisły Kraków Robert Maaskant.

Podkreślił, że jego podopieczni nie boją się konfrontacji w Nikozji: Zawodnicy wiedzą, że mogą wejść do historii, jeśli awansują do fazy grupowej. Mamy już ustaloną taktykę. Może będziemy się cały mecz bronić, może będziemy grać pressingiem.