Prezydent Boliwii Evo Morales doznał kontuzji mięśnia łydki po faulu polityka partii opozycyjnej podczas meczu piłkarskiego w La Paz. Nie pozostał dłużny, rewanżując się przeciwnikowi kopniakiem w krocze.

Incydent spowodował przepychanki na boisku. Daniel Gustavo Cartagena, który sfaulował Moralesa, został powalony na murawę przez prezydenckiego ochroniarza. Po meczu mówił skruszony, że nie miał zamiaru faulować głowy państwa.

"Dostałem cios korkami. To zdarzyło się nie pierwszy raz" - skarżył się dziennikarzom Morales, który będzie musiał leczyć kontuzję przez trzy-cztery dni. Towarzyski mecz drużyny prezydenta z zespołem władz La Paz zakończył się remisem 4:4.