Zaplanowana na piątek prezentacja nowego piłkarza Barcelony Roberta Lewandowskiego na Camp Nou została przesunięta z godz. 11:00 na 12:30 - poinformował kataloński klub. Przypomniano przy okazji, że bilety dla kibiców na to wydarzenie są darmowe.

Nie podano przyczyny zmiany harmonogramu piątkowej ceremonii.

"Każdy, kto chce być na miejscu, aby powitać polską gwiazdę, będzie potrzebował biletu, ale są one dostępne całkowicie za darmo (...). Wszystkie bilety odpowiadają numerowanemu miejscu" - napisano na stronie Barcelony, dodając informacje, gdzie i jak można odebrać darmowe wejściówki.

Po prezentacji ma odbyć się konferencja prasowa z Lewandowskim.

Prawie 34-letni piłkarz przeszedł do Barcelony w lipcu z Bayernu Monachium, w którym grał od 2014 roku. Kosztował 45 mln euro plus 5 mln tzw. zmiennych. Klauzula wykupu w umowie została ustalona na 500 milionów euro.

Pierwsza prezentacja polskiego napastnika odbyła się już w Stanach Zjednoczonych, podczas trwającego wówczas zgrupowania Barcelony.

Lewandowski z dziewiątką na koszulce?

Dziennik "Mundo Deportivo" uważa, że Lewandowski może zostać zaprezentowany z dziewiątką na koszulce, gdyż Barca prowadzi bardzo zaawansowane rozmowy w sprawie sprzedaży holenderskiego napastnika Memphisa Depaya do Juventusu Turyn.

Z kolei wydawany w Barcelonie dziennik "Sport" zauważa, że Lewandowski po przybyciu do Katalonii nie ma spokoju, jest zaczepiany przez kibiców i proszony o wspólne zdjęcia lub autografy. Gazeta wskazuje, że w sieci wielu fanów zamieściło już fotografie w towarzystwie polskiego napastnika.

Tymczasem w czwartkowym wydaniu dziennik "AS" donosi, cytując amerykański magazyn "The Atlantic", że agent Lewandowskiego Pini Zahavi za pomoc w realizacji transferu piłkarza z Bayernu Monachium do FC Barcelona zainkasował 5 mln euro prowizji od podstawy wartości kontraktu opiewającej na 45 mln euro. W sumie agent miał, według gazety, zarobić 10 mln euro.

Madrycka gazeta wskazała na długoletnie relacje prezesa FC Barcelony Joana Laporty z izraelskim przedsiębiorcą oraz fakt, że szef "Dumy Katalonii" określa je mianem "braterskich". Przypomina, że w rozmowie z amerykańskim dziennikiem "New York Times" Zahavi miał dążyć do zakontraktowania Lewandowskiego przez Barcę.

Pini mówił mi od początku, że będzie odrzucał oferty innych klubów, które chciałyby pozyskać Roberta Lewandowskiego - zacytował prezesa Barcy dziennik "AS".