Polska zremisowała z Węgrami 0:0 w rozegranym w Kielcach meczu eliminacji mistrzostw świata w piłce nożnej kobiet.

W meczu dwóch czołowych zespołów grupy 4. doszło do podziału punktów. Polskie piłkarki przez całe spotkanie nie ustawały w atakach, oddały trzynaście strzałów, ale na przeszkodzie stanęła bramkarka Reka Szocs. Jej niesamowite interwencje uchroniły zespół węgierski od wysokiej porażki. W 90 minucie po wolnym wykonanym przez Annę Żelazko drużynę Węgier uratował słupek. Węgierki stworzyły tylko jedną groźną sytuację pod polską bramką. W 69. minucie w zamieszaniu kilka razy dobijały piłkę, która jednak nie trafiła do siatki.

Nie udało się, ale nie tracimy szansy na zwycięstwo w grupie. O wszystkim zadecydują mecze Ukrainek z Rumunią i nasze spotkania za wschodnią granicą. Jestem zadowolony z gry naszych dziewczyn, były pewne mankamenty, szczególnie w sytuacjach podbramkowych, wystarczyło wykorzystać jedną z nich, by mieć większy spokój przed następnymi spotkaniami - stwierdził trener reprezentacji Polski Robert Góralczyk.

Polska: Daria Antończyk - Alicja Pawłak, Marlena Kowalik, Jolanta Śliwińska, Natalia Chudzik - Patrycja Pożerska (70-Anna Gawrońska), Anna Żelazko, Ewa Żyła, Marta Stobba - Agata Tarczyńska, Agnieszka Wilczo (88-Anna Sznyrowska).

Węgry: Reka Szocs - Szilvia Szeiti (55-Aleksandra Toth I), Aleksandra Toth II, Szabina Talosi, Timea Gal - Bernadett Zagor (46-Gabriela Toth, 67-Rita Mery), Zsofia Racz, Angela Smuczer, Fanni Vago - Zsanett Jakabfi, Anita Padar.

W tabeli grupy nadal prowadzi Polska z przewagą jednego punktu nad Węgrami. Za tydzień Polki grają w Raciborzu z reprezentacją Bośni i Hercegowiny.