Agnieszka Radwańska pożegnała się z turniejem WTA na twardych kortach w Miami (z pulą nagród 4,5 mln dol.). Krakowianka przegrała w ćwierćfinale z Wierą Zwonariewą 5:7, 2:6. W półfinale Rosjanka zmierzy się ze zwyciężczynią meczu pomiędzy Kim Clijsters, a Wiktorią Azarenką.

Początek spotkania był bardzo słaby w wykonaniu naszej tenisistki. Polka szybko straciła swoje podanie i rywalka wyszła na prowadzenie 2:0. Radwańska zdołała jednak doprowadzić do wyrównania (2:2). Wyrównana walka toczyła się do stanu 5:5.

W jedenastym gemie nasza zawodniczka zagrała fatalnie i niemal bez walki oddała cztery punkty Rosjance (5:6). Wtedy na korcie pojawił się ojciec Agnieszki Radwańskiej, który próbował przekazać jej kilka wskazówek. Na niewiele się to zdało. "Isia" prowadziła 30:0 przy serwisie Zwonariewej, ale to rywalka zdołała przeciągnąć wygraną w pierwszej odsłonie na swoją korzyść.

Wyraźnie podrażniona krakowianka nie potrafiła nawiązać walki z 27-letnią Rosjanką, która szybko wyszła na prowadzenie 5:2. Polka zdołała jeszcze odrobić jednego gema, ale na więcej nie było ją stać (3:6).

Do tej pory obie tenisistki mierzyły się ze sobą tylko... raz. Było to podczas turnieju Kremlin Cup w Moskwie w 2007 roku. Wtedy również lepsza okazała się Rosjanka, wygrywając 6:2, 6:2.

W drodze do 1/8 finału nasza tenisistka po raz pierwszy w karierze pokonała Francescę Schiavone. Włoszka to triumfatorka wielkoszlemowego French Open 2011.

Polka jutro zagra w półfinale debla, w którym jej partnerką jest Daniela Hantuchova. Polsko - słowacka para zmierzy się z Shahar Peer z Izraela i Chinką Shuai Peng.

Wynik 1/4 finału:

Wiera Zwonariewa (Rosja, 3) - Agnieszka Radwańska (Polska, 10) - 7:5, 6:3