Pojedynek w Krakowie będzie debiutem nowego trenera "Kolejorza" Mariusza Rumaka. Przegrana drużyna znajdzie się w bardzo niekorzystnej sytuacji. Na razie Wisła w tabeli jest 6. a Lech 9. W najbliższym czasie kibice będą mogli obejrzeć jeszcze dwa bezpośrednie pojedynki tych drużyn, bo zagrają one przeciwko sobie w Pucharze Polski.

Trenerzy obu drużyn Michał Probierz i Rumak doskonale się znają. Pracowaliśmy razem w Białymstoku, on ściągnął mnie do zespołu Jagiellonii Białystok, był moim szefem. Tę współpracę wspominam bardzo dobrze - przypomina Rumak. Wisła i Lech grają w tym sezonie poniżej oczekiwań. Nikt się tego nie spodziewał. Oba zespoły miały walczyć o mistrzostwo Polski, a przed meczem spotykają się drużyny w środku tabeli - dodaje trener Lecha. Rumak przyznaje, że w grze taktycznej Lecha nie należy spodziewać się rewolucji, ale możliwe, że szkoleniowiec powróci do starego ustawienia zespołu. Wcześniej graliśmy w ustawieniu 4-2-3-1, a od początku sezonu przeszliśmy na 4-3-3. Wydaje mi się, że nowej taktyki drużyna nie zaakceptowała i należało to zmienić - zauważa Semir Stilić, który ma nadzieję, że Lechowi uda się jeszcze uratować sezon.

Wisła pod wodzą Probierza rozegrała już jeden mecz. W poprzedniej kolejce "Biała Gwiazda" pokonała na wyjeździe Lechię 2:0. Teraz zespół ma podtrzymać dobrą passę: Dla nas to być albo nie być. Wprost trzeba powiedzieć, że dla Wisły jest to kluczowy mecz. Mamy okazję wygrać drugie spotkanie pod rząd, nabrać pewności siebie i dołączyć do czołówki. Kluczową sprawą jest, aby jak najwięcej kibiców przyszło nas wspomóc - mówi przed meczem Probierz. W drużynie z Krakowa na pewno nie zagra chory Cwetan Genkow. Niepewny jest występ Maora Meliksona. Z kolei w meczowej "18" Lecha znaleźli się kontuzjowani ostatnio Grzegorz Wojtkowiak i Rafał Murawski - nie wiadomo jednak czy znajdą się w pierwszym składzie.

Już we wtorek Wisła i Lech zagrają ponownie - tym razem w Pucharze Polski. Będziemy wiedzieli jak wygląda Wisła, a trener Probierz będzie wiedział więcej o Lechu. Mamy mało czasu na przygotowanie się do kolejnego meczu, bardziej skupimy się na analizie i taktyce na to spotkanie. Jeśli jednak wygramy, to zawodnicy uwierzą w siebie i to na pewno będzie miało znaczenie - kończy trener Rumak.