Rozstawiony z numerem 10. Hubert Hurkacz pewnie awansował do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju US Open. Tenisista z Wrocławia pokonał na otwarcie w Nowym Jorku Białorusina Jegora Gierasimowa 6:3, 6:4, 6:3. "Dobrze serwowałem i returnowałem. Kontrolowałem większość wymian" - podsumował to spotkanie polski tenisista.

Hurkacz startuje w Nowym Jorku po raz czwarty i już wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie jakim była druga runda w 2018 i 2020. Co ciekawe w swoim debiutanckim podejściu w drugiej rundzie kwalifikacji pokonał w dwóch setach swojego dzisiejszego rywala. Zwsze potrafił świetnie grać w tenisa. Dziś bardzo dobrze serwował, ale ja mimo to czułem się na korcie komfortowo - komplementował sklasyfikowanego na 82. miejscu ATP przeciwnika Polak.

Ten komfort wiązał się z tym, że Hurkacz ani razu w tym meczu nie przegrywał. W sumie przełamał Gierasimowa cztery razy, a przy swoim podaniu ani razu nie pozwolił na to, aby doszło do równowagi. Jeśli dodamy do tego czternaście asów i brak podwójnych błędów serwisowych to da nam to pełny obraz dominacji Polaka.

Kontrolowałem większość wymian, a moja gra z głębi kortu była lepsza niż Jegora. Miałem dobry serwis. On też, ale udawało mi się celnie returnować. Podsumowując to był solidny i bardzo efektywny mecz - wyznał wrocławianin.

Efektywny, bo w sumie obaj tenisiści spędzili na korcie zaledwie 103 minuty. Forma Hurkacza, którego Wojciech Fibak namaścił jednym z faworytów imprezy, mogła się podobać i cieszy to, że wciąż tak dobrze spisuje się w USA na kortach twardych, gdzie wcześniej odniósł już dwa zwycięstwa (w Delray Beach i Miami).

Na pewno każdy taki triumf dał mi cenne doświadczenie i sprawił, że jestem lepszym graczem. Lubię grać na tutejszych twardych kortach, gdzie sprzyjało mi szczęście. Oby tak dalej - skwitował 24-letni zawodnik, który w kolejnej rundzie zmierzy się z lepszym z pary Andreas Seppi (Włochy) - Marton Fucsovics (Węgry).

Wynik meczu 1. rundy singla mężczyzn:

Hubert Hurkacz (Polska, 10) - Jegor Gierasimow (Białoruś) 6:3, 6:4, 6:3.