Norwescy piłkarze ręczni są pod wrażeniem postawy Karola Bieleckiego. Podkreślają, że jego powrót do gry po tak ciężkiej kontuzji, jak utrata wzroku w jednym oku, dał im wszystkim nową i silną motywację. "Stał się nieśmiertelną legendą wśród kibiców i piłkarzy" - napisał jeden z norweskich dzienników.

Bielecki - na co dzień zawodnik Rhein-Neckar Loewen - bierze obecnie udział z reprezentacją Polski w mistrzostwach świata w Szwecji. Miotacz bomb z Loewen, grający z jednym okiem, stał się nieśmiertelną legendą wśród kibiców, lecz również wśród norweskich piłkarzy, na których zrobił ogromne wrażenie swoją silną osobowością - napisał norweski dziennik "Dagbladet".

Gazeta przypomniała, że Bielecki (doznał ciężkiej kontuzji oka w czerwcowym sparingu z Chorwacją w Kielcach) już w pierwszym meczu po powrocie do wyczynowego sportu zdobył aż 11 bramek. Teraz ponownie imponuje skutecznością w Bundeslidze i na mistrzostwach świata.

Szczypiornista Loewen i reprezentacji Norwegii Boerge Lund podkreślił, że to, co Karol robi, jest niesłychane i wielkie. W ten sposób podwyższa naszą motywację.

Podobnie uważa Bjarte Myrhol: Wyraźnie widać, że Karol posiada radość życia, która udziela się nam wszystkim.