Koszykarze Orlando Magic wygrali wyjazdowe spotkanie z Philadephia 76ers 109:93. Dla ubiegłorocznych wicemistrzów ligi NBA było to 50. zwycięstwo w sezonie. Marcin Gortat grał prawie 20 minut, ale nie zdobył punktów.

Orlando Magic są już pewni gry w play off, a granicę 50. zwycięstw w sezonie zasadniczym przekroczyli już po raz trzeci z rzędu. Do zwycięstwa nad Philadelphią Magic poprowadziła dwójka Dwight Howard - Rashard Lewis. Środkowy zaliczył double-double (23 punkty i 15 zbiórek), Lewis zanotował 24 punkty. Marcin Gortat biegał po parkiecie prawie 20 minut, ale ani razu nie próbował rzucać. Zebrał za to trzy piłki i miał jeden przechwyt. O jego przydatności do zespołu świadczy jednak wynik +/- (+16). Oznacza to, że w czasie, gdy Gortat był na parkiecie, Orlando zdobyło o szesnaście punktów więcej od rywali.

Najwięcej emocji było w meczu Golden State Warriors z Phoenix Suns. Obu drużynom udało się przekroczyć granicę stu trzydziestu punktów. Ostatecznie Słońca wygrały 133:131, a najwięcej punktów zdobył Amare Stoudemire - 37. Mecz Chicago Bulls z Houston Rockets był popisem Derricka Rose'a - zdobył 27 punktów, a Byki wygrało 98:88.