Nasza rajdowa załoga Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk debiutująca w tym roku w mistrzostwach świata szykuje się na kolejne wyzwanie, jakim będzie Rajd Finlandii. Dziś panowie będą testować rajdówkę, a pomagać będzie im Mads Ostberg. Początku rajdu w czwartek. Organizatorzy przygotowali aż 22 wymagające odcinki specjalne. O wymaganiach Rajdu Finlandii opowiedział nam Szymon Gospodarczyk.

Patryk Serwański, RMF FM: Od poniedziałku zaczynacie już ostatni etap przygotowań do rajdu.

Szymon Gospodarczyk: Będziemy jeździć po czterokilometrowym odcinku testowym. To trasa bardzo reprezentatywna dla Rajdu Finlandii. Szerokie i wąskie partie, dużo skoków. Będzie nam pomagał Mads Ostberg, bo ten rajd jest bardzo wymagający. Nie oddaje tego żadne wideo. Tam jest dużo skoków, które ciężko wyłapać, jadąc wolno na zapoznaniu z trasą. Te niuanse ma nam pomóc rozwikłać właśnie Mads. Po testach ustawimy samochód, a wtorek i środa to zapoznanie z trasą. W czwartek jest oficjalny odcinek testowy już przygotowany przez organizatora rajdu i później pierwszy OS - taki na rozgrzewkę.

Od piątku już ściganie w pełnym wymiarze. To będą naprawdę bardzo długie rajdowe dni.

Tak. W piątek zaczynamy już o 6 rano, a kończymy o 20. Sobota będzie jeszcze dłuższa. W niedzielę na koniec cztery odcinki specjalne, w tym power stage z taką wielką hopą, na której skacze się wręcz do mety rajdu. Jeśli ktoś kojarzy Rajd Finlandii, musi kojarzyć to miejsce. Kończymy rajd około 16. Jeśli dotrzemy do mety, będziemy bardzo szczęśliwi, bo to naprawdę trudne. Rajd jest niebezpieczny. Wspominałem, że na trasie jest dużo skoków. Kontakt z gruntem masz przez kilka sekund i znów jest hopa. Trzeba w krótkim czasie ułożyć rajdówkę do kolejnego skoku. Jest bardzo szybko, na poboczu czekają drzewa. Często w Finlandii są spektakularne wypadki.

Rajd ma długą historię, ale i tak, jak mówią organizatorzy, znaleźli zupełnie nowe fragmenty dróg, które nigdy nie były wykorzystywane.

Wydawało mi się, że już nic nowego nie uda się znaleźć. Jeden odcinek jest całkowicie nowy. Mamy tak z Miko, że jeśli wszyscy są w takiej samej sytuacji i nikt nie zna trasy to radzimy sobie bardzo dobrze. To dla nas szansa. Mamy większe szanse z bardziej doświadczonymi załogami. Oczywiście Finowie u siebie będą bardzo szybcy, ale z innymi na takich nowych fragmentach możemy walczyć.

Organizatorzy przygotowali aż 22 odcinki specjalne. Różnice w długości nie są bardzo duże. Mamy OS-y powyżej 10 kilometrów i sporo odcinków o długości około 20 kilometrów.  To też wymusi jakieś zmiany w przygotowaniu mentalnym związanym z koncentracją.

Niedawno w Estonii zróżnicowanie było dużo większe. W Finlandii odcinki są bardzo szybkie i zapewne będą bardzo szybko mijały. Nie będzie czegoś takiego jak odcinek Amarante w Portugalii, który miał 37 kilometrów i jechaliśmy go 26 minut. Tu będzie to może 12-13 minut jazdy. Niesamowita będzie wydajność, jeśli chodzi o pracę głowy, bo wszystko będzie działo się szybko, odcinków jest sporo rozłożonych na cały dzień. Uważam jednak, że to rajd skrojony pod umiejętności Miko. Myślę, że jeśli nabierzmy na nim doświadczenia to za kilka lat będziemy w Finlandii bardzo szybcy.

Po kilku latach Rajd Finlandii wrócił do swojego letniego terminu. Na północy kontynentu słońce tylko delikatnie chowa się za horyzontem. Wspominałeś, że to będą długie rajdowe dni. Jak sobie później poradzić ze snem i regeneracją, skoro za oknem będzie właściwie jasno?

Po rajdach Chorwacji, Sardynii, Portugalii, gdzie snu było mało, wiedzieliśmy, że coś trzeba z tym zrobić. Wspieramy się farmakologią - czymś, co nas wyciszy i pozwala się wyspać. To oczywiście dozwolone. Mamy sprawdzone i bezpieczne tabletki, które ułatwiają sen. Nie możemy stosować dowolnych środków, bo przecież w rajdach są kontrole antydopingowe. Natomiast sen jest problemem na rajdzie. Szczególnie, gdy kończymy dzień odcinkiem specjalnym, dającym dużo adrenaliny. Jesteś zmęczony, ale nie możesz zasnąć. Leżysz i czuwasz. Teraz sobie już z tym poradziliśmy i wiemy jak zadziałać.

Biorąc pod uwagę rajdy, które już za wami i dokładając do tego oczekiwanie na start w Finlandii. Jak umiejscowić w tym wszystkim Rajd Finlandii na skali trudności?

Sardynia i Portugalia to były rajdy w stronę przeprawy. Tam trzeba było kalkulować, uważać na kamienie. W Estonii czy Finlandii nie myślisz o tym. Wciskasz gaz i jedziesz do mety. Tak sobie kiedyś wyobrażałem rajdy. Oczywiście to także najniebezpieczniejsze rajdy.  Bardzo duże prędkości. Łatwo wypaść z trasy i uderzyć w drzewo. Także przed nami bardzo trudny rajd, bardzo niebezpieczny. Portugalia i Sardynia były o wiele bezpieczniejsze. Tam  łatwo było o wypadek, ale taki nieniosący poważnych konsekwencji z uwagi na prędkość. W Estonii czy Finlandii możesz uszkodzić i samochód i siebie. Liczymy się z tym. Takie są rajdy. Natomiast jeśli wszystko się układa to ma się z jazdy wielką przyjemność. To jest wielka frajda., wielka przyjemność. Rajd Finlandii to jest marzenie wszystkich. Kiedy planowaliśmy w styczniu kalendarz startów, od razu wiedzieliśmy, że chcemy wziąć w tym udział, ale mamy świadomość, że za pierwszym czy drugim razem ciężko będzie dojechać do mety. Musimy zbierać doświadczenie i chcemy to robić. 

Opracowanie: