Maor Melikson wrócił do Krakowa po konsultacjach u specjalisty w Izraelu. Piłkarz Wisły Kraków na pewno nie zagra w czwartkowym meczu Ligi Europejskiej przeciwko Fulham. Jego rehabilitacja potrwa jeszcze 4-6 tygodni. Zawodnik doznał urazu stopy w spotkaniu z Ruchem Chorzów.

Lekarz w Izraelu stwierdził, podobnie jak polscy specjaliści, że Maor nie potrzebuje operacji. Oznacza to, że Melikson może wrócić do treningów, co zresztą już robi, a za około 4 do 6 tygodni będzie gotowy do gry - poinformował trener wiślaków Robert Maaskant.

W czwartek o godz. 19 piłkarze Wisły rozegrają trzecie spotkanie fazy grupowej Ligi Europejskiej. Na swoim stadionie zmierzą się z Fulham Londyn. Oprócz Meliksona, w krakowskim zespole na pewno nie zagra Gordan Bunoza i Patryk Małecki. Pod znakiem zapytanie stoją też występy Radosława Sobolewskiego i Marko Jovanovicia.

Na początku drugiej połowy sobotniego meczu Wisły z Jagiellonią Białystok Bunoza, po starciu w polu karnym, został na noszach zniesiony z boiska. Początkowo sądzono, że złamał nogę, ale na szczęście te przypuszczenia nie potwierdziły się. Okazało się, że Bośniak ma uszkodzenie więzadłowo-więzozrostowe. Według nieoficjalnych informacji, rehabilitacja zawodnika potrwa około trzech tygodni.

Po dwóch kolejkach spotkań krakowianie w gr. K Ligi Europejskiej zajmują ostanie, czwarte miejsce. Na razie nie zdobyli żadnego punktu. Do tej pory przegrali u siebie z Odense BK (1:3) i na wyjeździe z Twente Enschede (1:4).