Zima może pokrzyżować plany piłkarzom. Środowy mecz Lecha Poznań z Juventusem Turyn w piłkarskiej Lidze Europejskiej, może zostać odwołany. Przepisy UEFA wyraźnie mówią, że spotkanie trzeba przełożyć, jeżeli temperatura spadnie poniżej minus15 stopni C.

Ostateczna decyzja należy zawsze do sędziego i delegata, którzy podejmują ją po zasięgnięciu opinii lekarzy obu drużyn - powiedział były prezes PZPN Michał Listkiewicz. Jeśli do odwołania meczu dochodzi, to w 99 procentach przypadków jest on rozgrywany następnego dnia, w godzinach w których temperatura ma być wyższa - dodał. W środę wieczorem w Poznaniu nie powinno sypać, ale będzie mroźno.

Kapitan Lecha Poznań Bartosz Bosacki nie przejmuje się mrozem i śniegiem. Kilka zim zdążyłem przepracować w Polsce, dla mnie więc to nic nowego. Nie lubię grać w długim rękawie, ale chyba jutro będę zmuszony. Nie mam jednak jakiś specjalnych sposobów na taką pogodę. Niektórzy z chłopaków zakładają długie spodnie, oczywiście takie, które są dopuszczone przepisami. Do tego termiczna koszulka, rękawiczki i do boju - powiedział Bosacki.

Temperatura po godzinie 20.00 wyniesie ok. -10, -12 stopni C. Wieczorem wzrośnie jednak prędkość wiatru, osiągnie on 6-10 m/s. To dość silny wiatr, powodujący, że temperatura odczuwalna będzie znacznie niższa. Kibicom zalecam szaliki, czapki i gorący doping - powiedział synoptyk IMGW Marek Pruchniewicz.

Jeśli Manchester City pokona na własnym stadionie FC Salzburg, to lechitom wystarczy remis, by na kolejkę przed końcem fazy grupowej cieszyć się z awansu do kolejnej rundy.