Reprezentacja Polski koszykarzy pokonała Rosję 82:79 (19:22, 23:18, 18:16, 22:23) w swoim drugim meczu w Montpellier w grupie A mistrzostw Europy. To druga wygrana biało-czerwonych, którzy w poniedziałek zmierzą się z obrońcami tytułu Francuzami.

Reprezentacja Polski koszykarzy pokonała Rosję 82:79 (19:22, 23:18, 18:16, 22:23) w swoim drugim meczu w Montpellier w grupie A mistrzostw Europy. To druga wygrana biało-czerwonych, którzy w poniedziałek zmierzą się z obrońcami tytułu Francuzami.
Na zdj. Vitaly Fridzon (w środku) oraz Mateusz Ponitka (z prawej) i Damian Kulig (z lewej) /SEBASTIEN NOGIER /PAP/EPA

Polacy zrobili istotny krok do awansu do fazy play off, odnosząc drugie zwycięstwo. Jednocześnie było to pierwsze zwycięstwo biało-czerwonych nad Rosjanami w historii ME i eliminacji do nich.

O sukcesie zadecydowała lepsza defensywa, z której podopieczni trenera Mike'a Taylora wyprowadzali kontry. Z tego elementu gry zdobyli 12 pkt (rywale tylko trzy), zaś po stratach Rosjan aż 18. W ataku wyróżnili się Adam Waczyński (trafił m.in. cztery razy zza linii 6,75 m), odważnie wchodzący pod kosz Mateusz Ponitka oraz jedynak w NBA Marcin Gortat - 18 pkt i sześć zbiórek.

Największy problem Polacy mieli z walką pod tablicami - przegrali z atletycznymi Rosjanami aż 31:41.

Trener Mike Taylor rozpoczął piątką identyczną jak w zwycięskim meczu z Bośnią i Hercegowiną (68:64) z rozgrywającym A.J. Slaughterem, Ponitką, Waczyńskim, Damianem Kuligiem i Gortatem. Spotkanie toczyło się w dobrym tempie. Obydwie drużyny grały nierówno - momenty dobrej dyspozycji przeplatały się ze słabszymi. To powodowało, że prowadzenie zmieniało się niemalże po każdej akcji. 

Po czterech minutach biało-czerwoni, po efektownym wsadzie Ponitki, prowadzili 10:5, ale po niespełna 120 sekundach był remis 12:12. Po wejściu Gortata biało-czerwoni odzyskali przewagę 19:15, lecz niecelne rzuty i błędy w obronie spowodowały, że po dwóch rzutach Dmitrija Chwostowa zza linii 6,75 m "Sborna" prowadziła 22:19 po pierwszej kwarcie.

Polacy mieli przewagę w rzutach z dystansu. Skuteczny był Waczyński, który w pierwszej połowie nie pomylił się w czterech rzutach zza linii 6,75 m. Trafiali też wychodzący z ławki Łukasz Koszarek i Przemysław Zamojski. Rosjanie lepiej rozpoczęli drugą kwartę i po 100 sekundach osiągnęli najwyższą przewagę w spotkaniu 28:21. Czas wzięty przez amerykańskiego szkoleniowca Polski i lepsza obrona pozwoliły na odrobienie strat.

Najtrudniej Polakom było upilnować Andrieja Zubkowa, który zdobył w pierwszej połowie 10 pkt, a w całym spotkaniu 21. Po 20 minutach Polska prowadziła jednak 42:40.

Aktywniejsza gra Gortata w ataku oraz akcje Ponitki, który po zasłonach środkowego Washington Wizards mijał rywali jak narciarz tyczki na stoku i kończył drybling efektownymi wsadami piłki do kosza dała polskiemu zespołowi wyraźną przewagę. W 28. minucie osiągnął po raz pierwszy w meczu prowadzenie różnicą ośmiu punktów (56:48). Ponitka aktywność w ataku okupił jednak stratą sił i czwartym faulem popełnionym na 100 sekund przed zakończeniem trzeciej kwarty. Trener Taylor od razu posadził go na ławce.

W czwartej kwarcie Polacy kontrolowali przebieg spotkania. Po dwójkowych akcjach Koszarka z najmłodszym w zespole 21-letnim środkowym Przemysławem Karnowskim i rzucie z dystansu Slaughtera Polska uzyskała najwyższe prowadzenie w spotkaniu 70:61 w 34 min. Odpowiedź Rosjan była błyskawiczna - Witalij Fridzon trafił za trzy punkty. Polacy mieli sześcio-siedmiopunktowe prowadzenie. Dobrze grali w defensywie, w której m.in, Waczyński dwukrotnie złapał rywali na faule ofensywne.

Nerwowo dla biało-czerwonych zrobiło się dopiero na sześć i pół sekundy końcem, gdy ambitnie walczący o pierwsze zwycięstwo w turnieju koszykarze "Sbornej" po rzucie zza linii 6,75 m Dmitrija Chwostowa zmniejszyli straty do różnicy czterech punktów 81:77. Przy akcji tej Waczyński w walce o piłkę faulował Fridzona, a ten wykorzystał obydwa wolne. Na 5.6 sekund przed końcowa syreną Polacy mieli tylko dwa punkty przewagi 81:79. Sfaulowany przy próbie wprowadzenia piłki zza linii bocznej Waczyński wykorzystał tylko jeden wolny, a w rewanżu sfaulowany taktycznie Chwostow nie trafił żadnego rzutu i biało-czerwoni mogli wznieść w triumfie ręce do góry. 

Rosjanie, mistrzowie Europy z 2007 r. i brązowi medaliści z Londynu  doznali drugiej porażki w grupie.

Polska: Adam Waczyński 23, Marcin Gortat 18, Mateusz Ponitka 10, Przemysław Karnowski 8, A. J. Slaughter 7, Łukasz Koszarek 5, Aaron Cel 4, Karol Gruszecki 3, Przemysław Zamojski 3, Damian Kulig 1, Aleksander Czyż 0;

Rosja: Andriej Zubkow 21, Andriej Woroncewicz 12, Dmitrij Chwostow 11, Siergiej Monja 8, Witalij Fridzon 8, Jegor Wialcew 7, Nikita Kurbanow 7, Rusłan Patejew 2, Siemion Antonow 2, Anton Ponkraszow 1; 

(mal)