Lucjan Błaszczyk, w parze z Chorwatem Tan Ruiwu, awansował do finału gry podwójnej i zapewnił sobie co najmniej srebrny medal mistrzostw Europy tenisistów stołowych w Belgradzie.

W turnieju w Belgradzie Błaszczyk i Tan spisują się rewelacyjnie. W półfinale polsko-chorwacki duet pokonał Rosjan Dmitrija Mazunowa i Aleksieja Smirnowa 4:2 (12:10, 9:11, 7:11, 11:8, 11:9, 11:7). O złoty medal zagrają w niedzielę z wicemistrzami świata Niemcami Timo Bollem i Christianem Suessem. Wszyscy mają już w dorobku medale z turnieju drużynowego ME w Belgradzie: Niemcy złoty, Chorwat srebrny, a Polak brązowy.

Reprezentantowi Polski bardzo zależy na rewanżu, ponieważ przed dwoma laty, w deblu z Wang Zeng Yi, odpadł w ćwierćfinale mistrzostw świata właśnie po porażce z Bollem i Suessem.

32-letni Błaszczyk po raz trzeci zagra w finale ME w deblu. Dotychczas przegrywał w najważniejszych pojedynkach mistrzostw kontynentu. Tak było w 1996 roku w Bratysławie, kiedy występował z nieżyjącym już Andrzejem Grubbą, oraz sześć lat później w Zagrzebiu, gdy grał z Tomaszem Krzeszewskim.