Norweski skoczek narciarski Marius Lindvik, mistrz olimpijski z Pekinu na dużym obiekcie, podczas gry w padla nabawił się urazu dużego palca stopy. Na razie musiał przerwać przygotowania do sezonu zimowego, a nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa leczenie.

Marius obecnie nie trenuje w żaden sposób i mam tylko nadzieję, że zdąży się wyleczyć przed rozpoczęciem sezonu, lecz po tak długiej przerwie jego dyspozycja będzie pod wielkim znakiem zapytania - powiedział w norweskiej telewizji NRK trener tamtejszej kadry Alexander Stoeckl.

24-letni Lindvik tłumaczył, że po wyskoku stracił równowagę i spadł na ziemię lądując na duży palec stopy z całą siłą. Teraz jest mi trudno nawet chodzić - przyznał.

Stoeckl skomentował, że tego typu kuriozalne urazy w czasie wolnym, np. podczas strzyżenia trawnika czy malowania domu, zdarzają się skoczkom częściej niż podczas specjalistycznych zajęć. Trudno jest jednak siedzieć zamkniętym w domu i nic nie robić - zauważył.

Czołowy norweski skoczek ostatnich lat

Lindvik to jeden z najlepszych skoczków narciarskich ostatnich lat. W tym roku, poza złotym medalem olimpijskim, triumfował w mistrzostwach świata w lotach w Vikersund, gdzie z drużyną sięgnął z kolei po brąz. Zajął też trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Poza tym w 2020 i 2022 roku był drugi w Turnieju Czterech Skoczni. Łącznie odniósł osiem pucharowych zwycięstw, w tym dwukrotnie był najlepszy w Zakopanem.

Padel to skrzyżowanie tenisa ze squashem i dyscyplina, która intensywnie się rozwija. Jej ambasadorem w Skandynawii jest słynny szwedzki piłkarz Zlatan Ibrahimovic, którego firma "Padel Zenter" wybudowała w Linkoeping, Sztokholmie, Oerebro, Malmoe i Uppsali ogromne hale do uprawianie tego sportu.

We Włoszech "Ibra" doprowadził do pięciokrotnego wzrostu liczby boisk do padla, których jest tam obecnie ponad pięć tysięcy.