Kiedyś najszybsza kobieta świata, teraz - po aferze dopingowej i pobycie w więzieniu - koszykarka. Marion Jones w swojej najnowszej książce nazywa siebie ofiarą sportu komercyjnego.

To już druga książka 35-letniej sportsmenki, której odebrano pięć medali olimpijskich po aferze dopingowej. Pierwszą "Życie na szybkim torze" napisała sześć lat temu. Książka była oparta na listach z pobytu Jones w więzieniu.

Historia zawodniczki mogłaby posłużyć za scenariusz do filmu. Okrzyknięta królową sprintu, szybko spadła z piedestału. Uwikłana w aferę dopingową - zaczęła kłamać i popadła w długi. Odebrano jej pięć medali olimpijskich, urodziła trzecie dziecko i szukała szansy rehabilitacji. Wróciła do sportu jako koszykarka.

Zamiast popaść w niesławę, wciąż nie schodzi z pierwszych stron gazet, występuje w telewizji, jest popularna jak za czasów sukcesów. Wszystkich interesuje bowiem jak z dziewczyny z okładki "Vogue" stała się więźniarką w żeńskim zakładzie karnym w Carswell. Skazano ją na pół roku więzienia za składanie fałszywych zeznań.