Kolonie letnie to nie zawsze wypoczynek, beztroska i zabawa. Koloniści, którzy przyjechali nad morze z Częstochowy są tak terroryzowani przez miejscowych chuliganów, że nie mogą nawet wychodzić na szkolne boisko.

"Dzieci przyzwyczaiły się też, że nie mogą podchodzić do okien" - powiedziała wychowawczyni na jednej z kolonii w Gdańsku. Najdziwniejsze jest to, że kierownictwo kolonii nie zareagowało prawie zupełnie. Kierownik powiedział wręcz, że nikomu tego nie zgłasza, bo obawia się zemsty chuliganów. Sprawa jest jednak poważna, bo obrzucane kamieniami szyby są popękane i może dojść do jakiegoś groźnego wypadku:

Brakiem reakcji zdziwiony jest komendant miejscowego komisariatu, podinspektor Jarosław Męczykowski, który twierdzi, ze gdyby ktoś zgłosił na policję cokolwiek o ekscesach ta mogłaby interweniować. Nasz reporter spotkał tych kilku wyrostków tuż przy szkolnym boisku. Mieli po 14, 15 lat. Wszystkiego oczywiście się wyparli. Stwierdzili, ze oni tylko spokojnie piją piwo.

foto Kamil Szyposzyński RMF

14:05