Śląsk Wrocław zremisował na własnym stadionie 0:0 z Lokomotiwem Sofia w meczu trzeciej rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europejskiej. Aby awansować do fazy grupowej Ligi Europejskiej, zespoły muszą przebrnąć przez cztery rundy kwalifikacji.

Do meczu wrocławianie przystępowali w roli faworyta, ale trener Orest Lenczyk tradycyjnie już miał spory problem z ustawieniem linii ataku. Zarówno Argentyńczyk Cristian Diaz, jak i Holender Johan Voskamp skarżyli się przed meczem na drobne urazy i żaden z nich nie był gotów na grę przez pełne 90 minut. W zespole gości zabrakło m.in. pozyskanego w ostatnich dniach szwajcarskiego pomocnika Baykala Kulaksizoglu.

Gospodarze rozpoczęli z dużym animuszem i w pierwszym kwadransie kilkukrotnie zagrozili bramce rywali. Najlepszej okazji zdobycia bramki nie wykorzystał Piotr Ćwielong, który po podaniu Piotra Celebana z 15. metrów trafił prosto w dobrze ustawionego Walentina Galewa. W 21. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Cristian Diaz, ale piłka po jego strzale przeleciała tuż obok słupka.

Goście bronili się bardzo umiejętnie, a swoich szans szukali głównie w kontratakach i po stałych fragmentach gry. Na bramkę Mariana Kelemena uderzali m.in. Rumen Goranow z rzutu wolnego i Iskren Pisarow.

Po zmianie stron wrocławianie ponownie rzucili się do ataku i już w 51. minucie bliscy byli zdobycia gola. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska Waldemara Soboty akcję zamykał Ćwielong, ale z czterech metrów minimalnie przestrzelił, a chwilę później mając przed sobą tylko bramkarza, zamiast uderzać, podawał do Johana Voskampa i piłkę wybili obrońcy.

Przez ostatni kwadrans kibice mogli oglądać prawdziwe oblężenie bramki gości, ale piłkarzom Śląska brakowało przede wszystkim skuteczności w wykończeniu akcji. W doskonałych sytuacjach mylili się Sebastian Mila, Waldemar Sobota i Voskamp. Ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, a rewanż już za tydzień w Sofii.

Śląsk, który na międzynarodowej arenie występuje po 24-letniej przerwie, awans do trzeciej rundy wywalczył po dramatycznej batalii z Dundee United. Przed własną publicznością wygrał 1:0, a w Szkocji przegrał 2:3, choć było już 0:2 i 1:3. Następny rywal to czwarty zespół ostatniego sezonu w Bułgarii.

Śląsk Wrocław - Lokomotiw Sofia 0:0

Sędzia: Mauro Bergonzi (Włochy)

Żółte kartki: Amir Spahić - Iwo Iwanow, Iskren Pisarow.

Śląsk: Marian Kelemen - Piotr Celeban, Dariusz Pietrasiak, Marek Wasiluk, Amir Spahić, Waldemar Sobota (83. Marek Gancarczyk), Mateusz Cetnarski, Rok Elsner, Sebastian Mila, Piotr Ćwielong (69. Sebastian Dudek) , Cristian Omar Diaz (53. Johan Voskamp).

Lokomotiw: Walentin Galew - Darko Savić (69. Władisław Romanow), Milen Łachczew, Jordan Warbanow, Kristian Dobrew, Rumen Goranow, Wasil Welew (65. Marczo Dafczew), Iwo Iwanow, Atanas Atanasow, Iskren Pisarow, Presław Jordanow (81. Mirza Mesić).