Łódzcy radni decydują o przyszłości ŁKS-u. Najważniejszym punktem sesji będą pieniądze. I to nie małe: 3 600 000 złotych. Jaka przyszłość czeka ŁKS, jeśli miasto takiej kwoty nie wyłoży?

Klub nie będzie grał w I lidze i tym samym przestanie istnieć. Jeśli jednak radni dadzą ponad 3,5 miliona złotych, to wszyscy łodzianie będą sponsorami drużyny. A przecież Łódź mogłaby te pieniądze wydać na inne palące problemy mieszkańców. Na przykład można by kupić dwa, nowe autobusy i serwisować je przez 10 lat.

Wszak nie wszyscy łodzianie są kibicami ŁKS-u, a z komunikacji miejskiej korzysta większość, przynajmniej od czasu do czasu. Zaangażowanie miasta nie byłoby potrzebne, gdyby sponsor Antoni Ptak podpisał umowę z klubem. Jednak miasto postawiło warunek, że w czasie obowiązywania kontraktu, drużyna ma być co najmniej w I lidze. Z kolei sponsor chce gwarancji, że miasto zmieni plan zagospodarowania terenu ŁKS-u. Jeśli tego nie zrobi, to wypłaci odszkodowanie w wysokości 100 milionów złotych.