17 stycznia rozpocznie się pierwszy wielkoszlemowy turniej w tym roku - Australian Open na kortach twardych w Melbourne. Zdaniem Amerykanina Johna McEnroe'a sezon ponownie zdominują Roger Federer i Rafael Nadal.

Jego zdaniem dwaj zawodnicy, którzy zgarnęli niemal wszystkie "lewy" wielkiego szlema i zajmują miejsca numer jeden oraz dwa w rankingu ATP, będą dominować w światowym tenisie aż do czasu, gdy pojawią się nowe twarze białego sportu. Nadal, który we wrześniu minionego roku wygrał finał US Open, odniósł w karierze cztery zwycięstwa w turniejach wielkoszlemowych. Nie ma powodu nie wierzyć, że ci dwaj nie pozostaną w grze na najwyższym poziomie przez najbliższe kilka lat - zaznaczył McEnroe, siedmiokrotny triumfator turniejów wielkoszlemowych w latach 80.

Nadal odebrał pozycję numer jeden 29-letniemu Szwajcarowi, ale - zdaniem McEnroe - Federer zachował radość z gry i zakończył sezon z wysokimi ocenami. Szesnastokrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych wygrał z młodszym o pięć lat rywalem w kończącym sezon 2010 ATP World Tour Finals w Londynie. Ta niesamowita rywalizacja Federer-Nadal potrwa jeszcze, mam nadzieję, kilka lat i tylko na tym skorzystamy, my i tenis - wspomniał Amerykanin.

Dawny mistrz uważa, że nr 3 światowego tenisa Novak Djokovic i nr 5 Andy Murray muszą poprawić swój poziom, by włączyć się do rywalizacji Federer-Nadal. Będą musieli dołączyć do swego repertuaru uderzeń nowe elementy i dużo pracować, by mogli sobie pozwolić na konkurowanie z tak utalentowanymi tenisistami jak Federer i Nadal - twierdzi McEnroe.

Zatem dominacja europejskiego tenisa będzie trwać, a amerykański tenis ciągle przechodzi kryzys. Od 7 lat żaden zawodnik z USA nie wygrał turnieju wielkoszlemowego. Pete Sampras, Andre Agassi, Jim Courier, Michael Chang - na razie nie mogą doczekać się wybitnych następców.

"Młodzi gniewni" Sam Querrey i John Isner zdaniem McEnroe nie nawiążą do sukcesów starszych kolegów: Uważam, że Isner i Querrey są świetnymi tenisistami, zbliżającymi się do miana wielkości, ale nie sądzę, by już teraz odnosili zwycięstwa w prestiżowych turniejach - skomentował.

Były wybitny tenisista szuka nowych gwiazd tenisa - w Nowym Jorku. Jak sam mówi popularność tenisa w USA jest uzależniona od dużych sukcesów, a tych, w męskim tenisie brakuje.