Wieczorem na stadionie Camp Nou odbędzie się Gran Derbi - wielki hit ligi hiszpańskiej. Tymczasem najbardziej radykalni kibice Barcelony obrzucili kamieniami autokar Realu Madryt. Zniszczona została szyba, przy której siedzieli Raul Albiol i Alvaro Arbeloa. Żaden z zawodników nie ucierpiał. W plecy i głowę uderzony został ochroniarz.

Na lotnisku El Prat zespół "Królewskich" powitało ponad dwa tysiące fanów. Znacznie mniej przyjemna okazała się podróż do hotelu "Juan Carlos I". Według dziennika "Marca", w kierunku autobusu Realu poleciały kamienie.

W tabeli madrycki zespół (Jerzy Dudek będzie rezerwowym) o punkt wyprzedza Katalończyków. Smaczkiem Gran Derbi będzie pojedynek snajperów: Cristiano Ronaldo zdobył do tej pory 14 bramek w La Liga, a Lionel Messi ma na koncie 13 trafień.