"Polska dominacja" i "polski pokaz speedwaya" - tak skandynawskie media oceniają wczorajsze zwycięstwo Jarosława Hampela i drugie miejsce Tomasza Golloba w żużlowej Grand Prix Danii.

Szwedzkie media zachwycają się formą i stylem jazdy Hampela i Golloba przewidując, że jeden z nich zostanie mistrzem świata. Natomiast duńskie gazety koncentrują się na opisywaniu "wielkiej porażki na własnym terenie".

Dwaj rozżarzeni do czerwoności Polacy pokazali w Kopenhadze, jak się jeździ i doprowadzili trybuny stadionu Parken do zupełnej ciszy, a duńskich kibiców do rozpaczy. Rutynowany Gollob był w superformie, a Hampel mijał rywali z milimetrową precyzją. Można tylko wyobrazić sobie, jak będą wyglądały drużynowe mistrzostwa świata - stwierdzili komentatorzy szwedzkiej telewizji SVT24.

Duński dziennik "Jyllands Posten" ocenił, że Grand Prix w Kopenhadze zmierzało do sukcesu gospodarzy, lecz Polacy "podstemplowali" swoje karty w finale. Hans Andersen w ostatecznej rozgrywce przyjechał na metę ostatni, Kenneth Bjerre odpadł w półfinale, a 25 tysięcy publiczności oglądało upokorzenie Nickiego Pedersena (13. miejsce), dla którego zawody miały być wielkim powrotem do elity GP.

Szwedzka gazeta "Aftonbladet" podkreśliła, że polscy żużlowcy mają wielką szansę na tytuł mistrzowski. Po tym jak Hampel pożeglował w Kopenhadze, wygrywając i obejmując prowadzenie w klasyfikacji generalnej, w której trzeci jest Gollob, polscy kibice czują chyba jak wielka jest szansa wywalczenie po latach przerwy mistrzostwa świata. Polacy mają aż dwóch silnych kandydatów.