Najlepszy polski koszykarz w NBA nie jest zadowolony ze swojej roli w zespole Washington Wizards. Marcin Gortat przyznał, że porozmawia z trenerem o zajmowanej ostatnio przez niego pozycji w ataku. "Jestem coraz dalej od kosza" - mówi zawodnik.

Oczywiście mogę podejmować jedną czy dwie akcje daleko od obręczy, ale zdecydowanie bardziej komfortowo czuję się pod koszem. Zamierzam wyjaśnić tę sprawę z trenerem. Potrzebuję pewności, że obydwaj myślimy w tej kwestii podobnie - zaznaczył w rozmowie z reporterem "Sportsnet Washington".

Obaw naszego koszykarza nie potwierdzają jednak statystyki. Wynika z nich, że polski środkowy ma lepszą skuteczność rzutów z półdystansu niż w ubiegłym sezonie i... gorszą spod kosza. W Phoenix najbliżej obręczy trafiał 50,7 procent rzutów, a w Wizards 45,6, podczas gdy z sześciu metrów wykorzystuje obecnie 36,8 procent akcji rzutowych, zaś w minionym sezonie tylko 28,6.

Sezon dla Marcina Gortata jest dość dobry - zdobywa on średnio 13,1 pkt w meczu przy 53,9 procentowej skuteczności z gry; miał już osiem występów z double-double.

(abs)