Amerykanin Tyler Farrar z grupy Garmin-Transitions wygrał w holenderskim Utrechcie drugi etap 93. wyścigu kolarskiego Giro d'Italia. Różową koszulkę lidera wywalczył jednak mistrz świata, Australijczyk Cadel Evans (BMC).

Zwycięstwo Amerykanina jest tym cenniejsze, że na początku niedzielnego etapu uczestniczył w kraksie. Na mecie w Utrechcie wyprzedził jednak po sprinterskim finiszu Australijczyka Matta Gossa i Włocha Fabio Sabatiniego.

Dwaj Polacy jadący w wyścigu zajęli odległe lokaty. Sylwester Szmyd uplasował się na 83. miejscu (37 sekund straty), natomiast Maciej Bodnar był 197. - ostatni wśród sklasyfikowanych zawodników (stracił ponad sześć minut).

Nowym liderem został Australijczyk Cadel Evans, który w sobotniej jeździe indywidualnej na czas był trzeci, a dzień później zajął 18. lokatę. Dotychczasowy lider, Brytyjczyk Bradley Wiggins - podobnie jak Farrar - uczestniczył w kraksie. Na metę dojechał w drugiej grupie (razem ze Szmydem) i ostatecznie uplasował się na 79. miejscu.

Farrar awansował natomiast na drugą pozycję w klasyfikacji łącznej. Trzeci jest słynny Kazach Aleksander Winokurow z Astany, który wrócił na trasy po dwuletniej dyskwalifikacji za doping.