Szwajcarski tenisista Roger Federer poparł pomysł "odchudzenia" kalendarza imprez i wprowadzenia sześciotygodniowego urlopu w sezonie. Za zbyt długi sezon narzekali też już wcześniej numer jeden w rankingu światowym ATP - Hiszpan Rafael Nadal - i czołowy zawodnik francuski Jo-Wilfried Tsonga.

Cztery tygodnie przerwy to za mało. Sześć tygodni byłoby lepiej. Już obecnie możemy zrobić sobie dwa tygodnie przerwy w treningach - uważa Federer. 16-krotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych jest zdania, że zmiany są w "najlepszym interesie" samych organizatorów turniejów, które mają gorszą obsadę ze względu na liczne absencje zawodników, szczególnie pod koniec sezonu.

Także wielu innych czołowych tenisistów poparło apel o reorganizację przeładowanego kalendarza. Wśród nich jest też numer dwa na liście ATP Novak Djokovic, który wraz z Nadalem zasiada w Radzie Zawodników ATP.

Association of Tennis Professionals (ATP) ma pracować nad kalendarzami na 2012 i 2013 roku podczas serii listopadowych posiedzeń zarządu w Londynie, w czasie World Tour Finals. Rządząca tenisem ATP oznajmiła już, że rozpatrzy "znaczące sposoby" zmniejszenia liczby turniejów.