Włoski kolarz, który podczas ubiegłorocznego Giro d'Italia miał dwukrotnie pozytywny wynik kontroli antydopingowej na zawartość w organizmie tzw. EPO drugiej generacji (CERA), został zawieszony na dwa lata.

Taką decyzję podjął Trybunał Antydopingowy przy Włoskim Komitecie Olimpijskim. Włoski kolarz nie zaakceptował orzeczenia Trybunału, zapowiedział złożenie odwołania. Złożymy je do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. Jestem niewinny. Mam nadzieję, że będę mógł wrócić do sportu o wiele wcześniej niż dopiero za dwa lata - powiedział Di Luca.

Prokurator żądał jeszcze wyższej, bo trzyletniej dyskwalifikacji, Trybunał skrócił ją o rok. Dodatkowo kolarz musi zapłacić grzywnę w wysokości 280 tysięcy euro i pokryć koszty postępowania.

W poprzedniej edycji Giro d'Italia Di Luca zajął drugie miejsce. 33-letni kolarz wygrał dwa etapy i przez osiem dni jechał w różowej koszulce lidera. Do ostatniego etapu atakował pozycję lidera i późniejszego zwycięzcy Rosjanina Denisa Mienszowa. W końcowej klasyfikacji przegrał z nim o 41 sekund. Dwie kontrole, które dały pozytywne wyniki, przeprowadzone zostały 20 i 28 maja 2009 roku.