Borussia Dortmund doznała czwartej porażki w tym sezonie Bundesligi. Zespół Jurgena Kloppa przegrał u siebie z Bayerem Leverkusen 0:1. Mistrzowską formę potwierdził Bayern, który rozgromił Werder Brema. Bramkę dla Hannoveru zdobył z kolei Artur Sobiech.

Jedynego gola dla Bayeru zdobył w 18. minucie Koreańczyk Heung-Min Son. Goście nastawili się na kontry, a Borussia wyjątkowo nieporadnie radziła sobie w ataku pozycyjnym. Mimo kilku okazji, nie udało się wyrównać. Po faulu na Robercie Lewandowskim w 80 minucie z boiska wyleciał obrońca "Aptekarzy" Erim Spahić. W doliczonym czasie gry za dwie żółte kartki z boiska wyleciał jeszcze Sokratis Papasthatopulos. Lewandowski rozegrał pełne 90 minut. Jakub Błszczykowski zszedł z boiska w 67. minucie. Na ostatnie 8 minut Jurgen Klopp wpuścił Łukasza Piszczka. Trener Borussi może mieć jeszcze poważniejsze niż dotychczas kłopoty kadrowe, bo z kontuzjami z boiska zeszli Nuri Sahin i Sven Bender. Po porażce Borussia traci do drugiego w tabeli Bayeru już sześć punktów.

Pogrom w Bremie urządzili piłkarzom Werderu zawodnicy Bayernu Monachium. Zwycięstwo 7:0 nie pozostawia złudzeń. Dwa trafienia zanotował Franck Ribery, po jednym Daniel van Buyten, Mario Mandżukić, Thomasu Muller, Mario Goetze i jeden z zawodników Werderu, który otworzył wynik spotkania bramką samobójczą. Gola dla Hannoveru strzelił Artur Sobiech. Na niewiele się to zdało, bo jego zespół przegrał 2:4 z VfB Stuttgart. Polak rozegrał całe spotkanie. Cenne punkty w Hamburgu zdobył Augsburg. Jedynego gola w pojedynku z HSV strzelił Raul Marcelo Bobadilla. Punktów przed własną publicznością nie wywalczył też Eintracht Frankfurt. Lepsze okazało się Hoffenheim wygrywając 2:1. 90 minut na boisku spędził Eugen Polanski. Kłopotów u siebie nie miała Borussia Moenchengladbach, która pokonała Schalke 04 2:1. Trudno uznać to za niespodziankę, bo Borussia wygrała już ósme spotkanie z rzędu na własnym stadionie.