Michał Kościuszko i Maciek Szczepaniak reprezentujący zespół Dynamic World Rally Team w zakończonym dzisiaj Rajdzie Niemiec zdobyli kolejnych 8 punktów. Jedyna polska załoga startująca w pełnym cyklu SWRC skorzystała z systemu SupeRally i ostatecznie zajęła 6. miejsce w stawce.

Po pasjonującej walce zwyciężył Patrik Sandell przed Martinem Prokopem (+4.7) i Per Gunnarem Anderrsonem (+3:12.6).

Jesteśmy na mecie tego bardzo trudnego rajdu i to jest najważniejsze. To były trzy wymagające dni. W piątek wypadliśmy z drogi, straciliśmy tam sporo czasu i szanse na dobre miejsce. Wczoraj również nie ustrzegliśmy się problemów, tym razem technicznych. Przed ostatnim najdłuższym odcinkiem specjalnym w Mistrzostwach Świata skończyły się nam hamulce. Ze względu na bezpieczeństwo kibiców podjęliśmy decyzję, że nie wystartujemy do tego 48-kilometrowego odcinka. Dzisiaj pojechaliśmy korzystając z Systemu SupeRally z doliczoną karą 10 minut. Ostatecznie uplasowaliśmy się na 6. miejscu, ale oczywiście apetyt jest większy. Przed kolejnym rajdem na asfaltach czekają nas testy, więc liczę na to, że start w Rajdzie Francji będzie dla nas zdecydowanie bardziej pomyślny - powiedział Michał Kościuszko na mecie Rajdu Niemiec.

W ciągu trzech dni ADAC Rallye Deutschland zawodnicy pokonali łącznie 1195 kilometrów, w tym 19 odcinków specjalnych o łącznej długości 407 kilometrów oesowych. Pierwszego dnia zawodnicy pokonywali kręte drogi winnic przy rzece Mozel, natomiast w sobotę dwukrotnie przejeżdżali najdłuższy w tegorocznych eliminacjach Rajdowych Mistrzostw Świata liczący aż 48 km odcinek specjalny Arena Panzerplatte. Trzeci dzień rajdu to miedzy innymi superoes Circus Maximus, którego trasa przebiegała wokół Porta Nigra, pochodzącej z czasów rzymskich i wpisanej na listę obiektów zabytkowych UNESCO bramy miejskiej w Trierze.