Barcelona nie zachwyca na początku tego sezonu. Jednak poza wpadką w pierwszej kolejce z Getafe, potrafi systematycznie gromadzić punkty. W dzisiejszym meczu zespół Roberta Lewandowskiego znów długo męczył się z Osasuną. Ostatecznie jednak gol Roberta Lewandowskiego zadecydował o wygranej drużyny z Katalonii.

Mecz Osasuny z Barceloną przedłużono aż o 11 minut. Gospodarze spotkania kończyli je w dziesiątkę, bo za faul na wychodzącym na czystą pozycję Robercie Lewandowskim wyleciał z boiska Catena.

To drużyna z Katalonii objęła prowadzenia jako pierwsza. Asystę zaliczył Gundogan, a piłkę do siatki w 45. minucie skierował Kounde.

Barcelona, tradycyjnie zdominowała posiadanie piłki, ale niewiele z tego wynikało. Osasuna miała swoje szanse, grała bez kompleksów i w końcu w 76. minucie doprowadziła do remisu, a gola dla gospodarzy strzelił Avila.

W końcu nadeszła 81. minuta. De Jong posłał doskonałą piłkę do Lewandowskiego wbiegającego w pole karne. Polak futbolówki nie przyjął najlepiej, ale był faulowany. Czerwoną kartkę ujrzał Catena.

Sam Lewandowski pewnie wykonał jedenastkę ustalając wynik spotkania.

Mimo gry w dziesiątkę, ambitna drużyna z Pampeluny do końca dążyła do wyrównania. Komplet punktów powędrował jednak do Barcelony, która po czterech kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli.

Osasuna-Barcelona 1:2.