Bezcenny zabytek, piętnastowieczny manuskrypt z dziełami Cycerona, wrócił do Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu. Rękopis został skradziony kilkadziesiąt lat temu, a właściciel stracił nadzieję, że kiedykolwiek się odnajdzie. Historia ma jednak szczęśliwe, niecodzienne zakończenie.

Manuskrypt Cycerona został skradziony między rokiem 1961 a 1977 z Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu. Po latach, w 2021 roku pracownik biblioteki rozpoznał go na stronie nowojorskiego antykwariatu. Był wystawiony na sprzedaż.

Kiedy znalazłem manuskrypt byłem zadowolony, ale też trochę zaniepokojony. Chciano go sprzedać. Każdego dnia mógł pojawić się klient i on już mógł zniknąć. Trzeba było od razu działać - mówi Antoine Haaker, który odnalazł dzieło.

Biblioteka Uniwersytecka we Wrocławiu po zebraniu dokumentacji potwierdzającej identyfikację manuskryptu (opisy dawnych katalogów oraz wykonany w 1954 roku mikrofilm) zgłosiła sprawę Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Antykwariusz Jonathan Hill, po zapoznaniu się z dokumentacją, musiał zwrócić manuskrypt.

W Ameryce takie sprawy się nie przedawniają. Jestem zadowolony, że Cyceron wrócił do domu. To jest fajne dla bibliotekarza, że zbiory są całe - dodaje Haaker.

Odnaleziony manuskrypt to bogato zdobiony egzemplarz dzieł filozoficznych Marka Tuliusza Cycerona. Powstał najprawdopodobniej we Florencji ok. 1450 r. - informuje Uniwersytet Wrocławski.

Jak przekazano w opublikowanej informacji - jest napisany w łacinie z cytatami w języku starogreckim. Liczy 42 karty i zawiera 3 pisma filozoficzne Cycerona: dialog "O starości", dialog "O przyjaźni" oraz "Paradoksy stoickie".

Według dawnej dokumentacji manuskrypt posiadał swoją renesansową oprawę z okuciami, guzami oraz ślepymi tłoczeniami. Niestety, była zachowana fragmentarycznie. Po kradzieży rękopis znalazł się we Francji, gdzie dostał nową oprawę od słynnego introligatora Jeana de Gonet - czytamy dalej.

Biblioteka zapowiada, że dzieło ma być udostępnione cyfrowo dla każdego.