Odwołany z końcem września prezes Portu Lotniczego Wrocław Dariusz Kuś ma wrócić na stanowisko - zdecydował Sąd Okręgowy. Byliśmy spokojni o rozstrzygnięcie sądowe - mówi prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

Miasto Wrocław ma 49,24 proc. udziałów w spółce Port Lotniczy Wrocław. Pozostałymi udziałowcami są: Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego - 31,02 proc. i  Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" - 19,74 proc.

29 września Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy odwołało prezesa Kusia. Miasto uznało tę decyzję za "bezprecedensową i bezprawną", wskazując że zgodnie z prawem jedynym organem uprawnionym do powołania bądź odwołania członków zarządu spółki jest Rada Nadzorcza. Według innego udziałowca - Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego -  odwołanie Kusia "podyktowane było paraliżowaniem przez prezesa pracy lotniska". Akcjonariusze zarzucali prezesowi narastający konflikt ze związkami zawodowymi, Strażą Graniczną, PLL LOT oraz nie udostępnianie  dokumentów spółki Radzie Nadzorczej.

Władze miasta zaskarżyły decyzję Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy do sądu. Ta nieudana, jak widać, próba paraliżu wrocławskiego lotniska wpisuje się w opisywany już w mediach trend wygaszania lotnisk regionalnych kosztem powstania Centralnego Portu Komunikacyjnego. To jednoznacznie zły kierunek - komentuje prezydent Wrocławia.

Jestem bardzo zadowolony z decyzji sądu. Wracam teraz do pracy, by nadal rozwijać lotnisko - tak do decyzji sądu odniósł się Kuś. Pomimo wszystko, widzę możliwość kontynuacji współpracy ze wszystkimi akcjonariuszami, z całą radą nadzorczą, a także z pozostałymi członkami zarządu, związkami zawodowymi i wszystkimi bez wyjątku pracownikami. Projektów prorozwojowych jest tyle, że trzeba się po prostu zabrać do roboty, której starczy dla wszystkich, a nie do walki - dodał.

Według ustaleń PAP sąd, po zaskarżeniu przez wrocławski magistrat uchwały NWZA o odwołaniu Kusia z funkcji prezesa, wydał w tej sprawie tzw. postanowienie zabezpieczające. Prezes został przywrócony do pracy, do czasu właściwego rozpatrzenia sprawy dot. zaskarżenia uchwały.

Do decyzji sądu odniosły się także władze województwa.

Województwo Dolnośląskie jako akcjonariusz Portu Lotniczego we Wrocławiu stoi na stanowisku, że decyzja Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Portu Lotniczego we Wrocławiu o odwołaniu prezesa zarządu, Pana Dariusza Kusia, jest ważna i została podjęta zgodnie z przepisami prawa - przekazał Bohdan Stawiski, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej Urządu Marszałkowskiego 

Dodał, że Sąd Okręgowy we Wrocławiu nie rozpatrywał merytorycznie uchwały i nie wydał wyroku, ale tylko tymczasowo wstrzymał wykonanie uchwały Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, umożliwiając odwołanemu prezesowi pełnienie obowiązków prezesa w zarządzie Portu Lotniczego do czasu przeprowadzenia sprawy sądowej i wydania wyroku. Zastosowany przez sąd środek zabezpieczający jest normalną procedurą właściwą do momentu wydania wyroku - zaznaczył Stawiski. Fałszywe są twierdzenia rozpowszechniane przez przedstawicieli Urzędu Miejskiego we Wrocławiu sugerujące, że postanowienie o zabezpieczeniu wykonania uchwały jest równoznaczne z wyrokiem sądu - dodał.

Kuś został prezesem wrocławskiego portu lotniczego w 2007 roku. Na to stanowisko powołał go ówczesny prezydenta Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Rekordowy pod względem liczby pasażerów był rok 2019 roku, kiedy z lotniska w stolicy Dolnego Śląska skorzystało 3,5 mln podróżnych. Łącznie - mimo dwóch lat pandemii - w ciągu 10 lat z lotniska skorzystało 25 mln pasażerów. W nowym rozkładzie znalazło się 95 lotów tygodniowo, w tym 52 kierunki niskokosztowe, 21 czarterowych i 7 sieciowych.