Spółka Lotos wypowiedziała umowę na dostawę oleju napędowego dla MPK Wrocław. "Przyczyną jest polityka" - komentuje tę decyzję prezes przewoźnika, Krzysztof Balawejder.

Polityka i nacisk ze strony Orlenu, który oczekuje całkowitego poddaństwa i monopolu na rynku. I nie patrząc na biznesowe konsekwencje dla Lotosu, który cały czas jest jeszcze osobą spółką, podejmowane są moim zdaniem decyzje z punktu widzenia biznesowego kompletnie nieracjonalne. Gdyby było inaczej dwa miesiące temu nie przedłużano by z nami umowy - tak do zmian odniósł się prezes Balawejder.

Dodał, że do tej pory umowa była oparta na czynniku obiektywnym: cenie paliw na europejskich rynkach, teraz w ocenie prezesa wrocławskiego MPK będzie to subiektywna decyzja.

Aneks podpisany dwa miesiące temu przedłużał umowę na kolejne dwa lata do listopada 2024 roku. Jednak w ubiegłym tygodniu Lotos ją wypowiedział.

W związku z kilkumiesięcznym okresem wypowiedzenia, dostawy oleju napędowego nie są zagrożone - zapewnił Balawejder.

MPK musi jednak rozpisać nowy przetarg, a jak podkreślają przedstawiciele spółki obecnie na rynku są zupełnie inne warunki: ceny poszybowały w górę, mniej jest dostawców, a za wschodnią granicą jest wojna.  

W lipcu 2020 roku za cysternę oleju napędowego miejski przewoźnik płacił niewiele ponad 100 tysięcy złotych, w 2021 roku było to 127 tysięcy złotych, a obecnie to  około 220 tysięcy złotych. Zapotrzebowanie MPK Wrocław na olej napędowy do autobusów to średnio od 800 tysięcy do prawie 1 miliona litrów miesięcznie.

Biuro Prasowe Grupy LOTOS S.A. w komunikacie poinformowało, że umowę z MPK Wrocław zawarto w listopadzie 2020 roku na dwa lata, czyli pierwotnie miała obowiązywać do listopada 2022 roku. Jej zapisy przewidywały możliwość przedłużenia - aneksem -  okresu obowiązywania na tych samych warunkach o kolejne 2 lata.

"W marcu br. wrocławskie MPK złożyło taki wniosek, który spółka musiała przyjąć" - poinformował Lotos. "Po przeprowadzonej analizie postanowiono tę umowę wypowiedzieć zgodnie z zawartymi w niej zapisami".

LOTOS twierdzi, że umowę wypowiedziano zgodnie z zawartymi w niej zapisami, z zachowaniem 5-miesięcznego okresu wypowiedzenia do 30 listopada. Zdaniem spółki, trudno więc mówić, że stało się to nagle. Firma zapewniła też, że będzie dostarczać olej napędowy dla MPK Wrocław.

Opracowanie: