Kopalnia Złota w Złotym Stoku na Dolnym Śląsku pomaga uchodźcom z Ukrainy. Udostępniła im swój hotel. To jednak nie wszystko, bo chce też dać pracę tym, którzy uciekli przed wojną.

Jesteśmy dużą atrakcją turystyczną. W sumie w sezonie, jak jest dobry, zatrudniamy nawet 130 osób. Więc tych miejsc dla pracowników mamy sporo. Nie widzimy problemu, żeby zatrudniać Polaków czy Ukraińców i jakiekolwiek inne narodowości. Każdego, kto po prostu chce pracować - mówi Małgorzata Dziczkowska, współwłaścicielka Kopalni Złota w Złotym Stoku.

W tym momencie jesteśmy w trakcie zatrudniania, bo jeszcze załatwiamy książeczki zdrowia dla kilku pań, które już pomalutku przyuczają się do pracy. W sumie mamy zamiar zatrudnić około 20 Ukraińców. W skali całej tragedii to niedużo, ale mamy takie poczucie, że każda osoba, której jesteśmy w stanie pomóc, to jest już wielki sukces - dodaje.

Panie z Ukriany będą pracować w kuchni, czy sprzątać w hotelu. Na razie będą to prace, do których nie jest potrzebna tak bardzo znajomość języka polskiego. Dodatkowo kopalnia razem z wolontariuszami organizuje w gminie darmowe kursy językowe dla uchodźców.