​Około 40 mln złotych miasto Gdańsk zabezpieczyło na utrzymanie przepustowości dróg i chodników tej zimy. To kwota uwzględniająca także pieniądze na ten sam cel pod koniec przyszłego roku. Urzędnicy zakładają, że to zdecydowanie wystarczy, ale wszystko zależy od tego czy i jak bardzo sroga będzie nadchodząca zima.

Do tej pory sprzęt na drogi jeszcze nie wyjeżdżał, bo takiej potrzeby nie było. Firmy, które wykonują dla miasta usługi związane np. z odśnieżaniem czy odladzaniem dróg i chodników są jednak w gotowości od 15 października. Ma być ona utrzymywana do 30 kwietnia. My jako miasto płacimy za efekt wykonany, a nie za tak zwaną gotowość. Środki, które będziemy przeznaczali na realizację tej usługi, będą de facto uzależnione od tego, jakie będą warunki atmosferyczne - mówi RMF FM wiceprezydent Gdańska Piotr Kryszewski.

Środki o których mowa, to w sumie około 40 milionów złotych. Ponad 15 mln złotych pochodzi jeszcze z tegorocznego budżetu. Pieniądze na zimowe utrzymanie sięgały 25 mln złotych. Na początku roku wydano około 9 mln złotych. Na zimowe miesiące 2023 roku miasto chce zabezpieczyć w nowym budżecie kolejne 25 mln złotych, ale to kwota, która wystarczyć musi też na ewentualną zimę w końcówce roku.

"Jeżeli budżet nam się wyczerpie..."

Urzędnicy zakładają, że mimo inflacji i rosnących kosztów pracy czy paliwa, pieniędzy wystarczy. Jeżeli budżet nam się wyczerpie, to musimy po prostu znaleźć środki, żeby go uzupełnić i wykonać po prostu tę usługę. Musimy pamiętać, że to jest kwestia bezpieczeństwa mieszkańców. Możemy zawsze mówić o częstotliwości odśnieżania, utrzymywania dróg, tylko wydaje mi się, że te środki, które są zabezpieczone plus te zależności - jakie będą warunki pogodowe - myślę, że powinniśmy sobie poradzić - mówi RMF FM Kryszewski pytany o ewentualne oszczędzanie na utrzymaniu zimowym miasta.

Dotyczy ono nie tylko odśnieżania samych dróg, ale także chodników, niektórych ścieżek rowerowych czy parkingów, przystanków i tuneli dla pieszych. W sumie do zimowego utrzymania przewidzianych jest około 950 km dróg i około 80 km dróg rowerowych. Chodzi o ścieżki przy głównych arteriach. Jak zapewnia miasto, wybrano je w porozumieniu ze środowiskiem rowerowym. W akcji "zima" na jezdniach i drogach dla rowerów wykorzystanych może zostać łącznie 126 różnego typu pojazdów - to między innymi 64 pługoposypywarki i 16 pługów. Do tego ciągniki i mniejsze pojazdy przeznaczone na drogi rowerowe. Na tych drogach nie będzie sypana sól, ale już na jezdniach czy chodnikach - tak (oprócz odśnieżania).

Sól drogowa ma tę zaletę, że jest środkiem skutecznym. Samo odgarnianie śniegu nie da takich samych rezultatów co zastosowanie soli drogowej. Pozwala ona na szybkie rozpuszczanie warstwy lodu pokrywającej nawierzchnię. Dodatkowo używanie soli drogowej umożliwia ograniczanie kosztów wiosennego oczyszczania miasta, kiedy z ulic usuwany jest pozostały po zimie piasek - informuje Magdalena Kilijan z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni i zaznacza, że sól nie będzie używana w parkach i na innych terenach zielonych, a roślinność w pasach drogowych chroniona jest specjalnymi osłonami, które mają ograniczyć jej kontakt z solą czy błotem pośniegowym.

Opracowanie: