Aleksandra B. z Dąbrówna na Pomorzu nie stanie przed sądem za zabójstwo 5-letniej córki. Biegli psychiatrzy uznali podejrzaną za niepoczytalną w chwili popełnienia zarzucanego jej czynu - powiedział prokurator rejonowy w Lęborku Patryk Wegner.

Biegli uznali, że podejrzana w chwili popełnienia zarzucanego czynu nie potrafiła rozpoznać jego znaczenia, ani pokierować swoim postępowaniem. Miała w pełni zniesioną poczytalność i nie może karnie odpowiadać za swoje czyny. Jednocześnie biegli orzekli, że wobec podejrzanej należy orzec środek zapobiegawczy i umieścić ją w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - mówi prokurator rejonowy w Lęborku Patryk Wegner.

Dziś do Sądu Okręgowego w Słupsku zostanie skierowany wniosek o umorzenie postępowania wobec podejrzanej.

Badanie 33-letniej Aleksandry B. podejrzanej o zabójstwo swojej 5-letniej córki biegli psychiatrzy przeprowadzili dopiero w połowie 2023 r. Wcześniej nie pozwalał na to stan psychiczny podejrzanej.

Do tragedii doszło 17 stycznia w Dąbrównie w gminie Potęgowo w powiecie słupskim w Pomorskiem. Policję zaalarmował krewny, który nie mógł dostać się do domu. Okazało się, że 5-latka nie żyła. 33-latka została przewieziona do szpitala.

Jak ustalono, 5-latka zmarła w wyniku uduszenia. Matka dziewczynki usłyszała zarzut zabójstwa. Przed śledczymi milczała. Nie ustosunkowała się do zarzutu, nie składała wyjaśnień - przekazał wówczas prok. Wegner.

19 stycznia Aleksandra B. została tymczasowo aresztowana.

Kobieta jest matką jeszcze dwojga dzieci. Decyzją sądu przebywają w spokrewnionej rodzinie zastępczej. Aleksandrze B. sąd zawiesił prawa rodzicielskie, ojcu je ograniczył.