Jest akt oskarżenia w sprawie głośnej afery związanej ze Spółdzielnią Mieszkaniową „Ujeścisko”. Wśród oskarżonych były prezes spółdzielni oraz 7 innych osób. Prokurator zarzucił Grzegorzowi H. popełnienie ponad 400 przestępstw, a lista pokrzywdzonych liczy 604 osoby.

Śledztwo było prowadzone w sprawie działania na szkodę Spółdzielni Mieszkaniowej "Ujeścisko" oraz członków spółdzielni. Dotyczyło nieprawidłowości przy realizacji siedmiu inwestycji budowlanych, które prowadziła spółdzielnia. Pokrzywdzeni w tej sprawie wpłacili pieniądze na mieszkania, budowy wstrzymano, a sama spółdzielnia zadłużyła się na około 30 mln zł.

Dziś prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko ośmiu osobom.

Były prezes spółdzielni został zatrzymany trzy lata temu i od tego czasu przebywa w areszcie. Prokuratura zarzuciła mu popełnienie łącznie 432 przestępstw, które polegały na działaniu na szkodę spółdzielni oraz osób, które w spółdzielni nabywały powały mieszkania.

Ponadto Grzegorz H. został oskarżony o popełnienie zbrodni polegającej na posługiwaniu się nierzetelnymi fakturami VAT wystawionymi na łączną kwotę ponad 13.000.000 zł. Łączna szkoda wyrządzona spółdzielni wyniosła ponad 22.700.000 zł - informuje Mariusz Duszyński prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

W trakcie kilkuletniego śledztwa prokuratura przesłuchała 900 świadków. Zamówiła także szereg opinii eksperckich: 9 opinii biegłych z zakresu budownictwa, 3 z zakresu informatyki śledczej, 2 dotyczące rachunkowości, 2 grafologiczne oraz 4 opinie sądowo-psychiatryczne.

Do tego prokuratura chce, by Grzegorz H. zwrócił to, czego dorobił się jako prezes SM "Ujeścisko". W tym celu śledczy zabezpieczyli jego mienie. Jak przekazał prokurator Duszyński, to między hipoteki na nieruchomościach na kwotę ponad 6 mln zł.

Grzegorzowi H. grozi kara więzienia do 25 lat, a pozostałym od 12 do 25 lat pozbawienia wolności.

Opracowanie: