Policjanci z Kartuz apelują, by nie odwiedzać "zamku" w Łapalicach. Przypominają, że jest to wciąż niedokończona budowa. Mimo to turyści tłumnie odwiedzają to miejsce.

Wraz z rozpoczęciem sezonu turystycznego do Łapalic przyjeżdża coraz więcej osób. Zauważyliśmy w ostatnim czasie wzmożony ruch turystów w tamtym kierunku, stąd nasz apel - mówi RMF FM st. post. Aldona Domaszk, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Kartuzach.

W 2021 roku w Łapalicach dwóch 15-latków wpadło do szybu windy o głębokości ponad 7 metrów. Obaj trafili do szpitala. Do podobnego zdarzenia doszło kilka lat wcześniej. W 2017 roku 19-latek, także nie zauważył szybu windowego. W skutek wypadku został poważnie ranny.

Pomimo tych wypadków, turyści dalej próbują dostać się na teren "zamku". Osoby, które przyjeżdżają w okolice niedokończonej budowli własnymi samochodami nie stosują się do ustawionych w pobliżu znaków drogowych. Na drodze prowadzącej do budowli obowiązuje zakaz ruchu, a przed bramą stoi znak zabraniający zatrzymywania się.

Turyści swoimi samochodami blokują wjazd oraz przejazd okolicznym mieszkańcom. Od początku tego roku odnotowaliśmy wiele interwencji w rejonie budowy w Łapalicach, związanych z niestosowaniem się do znaków zakazu. Interwencje kończą się pouczeniami, mandatami, ale również wnioskami o ukaranie do sądu - dodaje st. post. Aldona Domaszk.

Budowę "zamku" rozpoczęto w 1979 roku, do tej pory nie została dokończona. Jednym z powodów były kończące się fundusze, ale też problemy z dokumentacją. Urzędnicy stwierdzili, że budowla wykracza poza ramy otrzymanego wcześniej pozwolenia na budowę i kazali inwestorowi złożyć nową dokumentację. Ta nie została zatwierdzona, a na budowlę został nałożony nakaz rozbiórki.

autor: Stanisław Pawłowski