Zmarł Andrzej Richter, emerytowany aktor Teatru Miejskiego im. W. Gombrowicza w Gdyni. Widzowie znają go z kilkunastu produkcji telewizyjnych – z takich seriali i filmów jak m.in. "Pogranicze w ogniu", "Lokatorzy" i "Miasto z morza". W listopadzie skończyłby 85 lat.

O śmierci aktora poinformował na Facebooku Związek Artystów Scen Polskich. 

Andrzej Richter w 100 procentach angażował się nie tylko w pracę aktora, był również niezwykle uważny i wrażliwy na sprawy dziejące się wokół teatru, a przede wszystkim na sytuacje życiowe koleżanek i kolegów z zespołu teatralnego, nie tylko aktorskiego. Zawsze wiedział, komu i jak trzeba pomóc - czytamy we wspomnieniu przygotowanym przez Oddział ZASP w Gdańsku.

Podkreślono, że "jako przewodniczący zakładowej komisji Solidarności od początku jej istnienia budził zaufanie, dla wielu stawał się oparciem i drogowskazem".

Pamiętał o wszystkich pracownikach teatru, którzy przeszli już na drugą stronę życia. Zawsze z symbolicznym kwiatem, zniczem i szarfą ZASP pro memoria - napisano.

Przypomniano, że "na scenie teatralnej czuł się dobrze już jako uczeń Technikum Kolejowego w Warszawie, gdzie zagrał tytułowego Fircyka w komedii Franciszka Zabłockiego". Zachęcony przez nauczycieli zdał egzaminy do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, którą ukończył w roku 1964 - czytamy w informacji.

Andrzej Richter urodził się 19 listopada 1939 roku. 

Debiutował 3 października 1964 r. w Teatrze Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze w programie kabaretowo- rewiowym "Mięsopust" w reżyserii Eugeniusza Aniszczenki. W ciągu dwóch lat pracy zagrał w ośmiu spektaklach tego teatru (m.in. "Ktoś nowy" M. Domańskiego, "Policja" S. Mrożka, "Łysa śpiewaczka" E. Ionesco, "Otello" W. Szekspira, "W małym dworku" S. Witkiewicza)" - napisano.

Jak wyjaśniono, "zanim na długie lata związał się z Teatrem Dramatycznym (później Miejskim) w Gdyni był aktorem w Teatrze Polskim w Poznaniu (1966-1968), w Teatrach Dramatycznych w Szczecinie (1968-1971) i Teatrze Wybrzeże w Gdańsku (1972-1978)".

Ponad 25 lat przepracowanych w gdyńskim teatrze zaowocowało ponad 80 rolami, a każdą z nich traktował z równą powagą, każdej z granych postaci dodawał coś "od siebie", był kreatywny w najmniejszym nawet epizodzie. Zapamiętany z roli Eugeniusza w "Tangu" S. Mrożka w reż. Piotra Kruszczyńskiego, Protazego w "Panu Tadeuszu" w reż. A. Hanuszkiewicza, Narratora w "Chrystusie z Betowa" w reż. J. Ostaszkiewicza. I wielu innych. Za tę ostatnią rolę otrzymał Nagrodę Teatralną Prezydenta Gdyni (w 1997 r. z okazji 35-lecia pracy artystycznej - PAP) - przypomniano we wpisie.

Od roku 1969 do 2009 zagrał w kilkunastu produkcjach telewizyjnych - serialach i filmach fabularnych, m.in.: "Pogranicze w ogniu", "Życie na gorąco", "Faceci do wzięcia", "Lokatorzy", "Sąsiedzi", "Kazimierz Wielki", "Outlanders", "Miasto z morza", "Filiżanki Yoko Ono". A także w Teatrach Telewizji, m.in.: "Henryk IV", "Hamlet", "Przepis ze starej kroniki" - napisano.

W 1976 r. otrzymał II Nagrodę Publiczności za rolę w przedstawieniu "Rekreacje Mikołaja wg Sempego czyli ucieczka od codziennej rzeczywistości do bezproblemowych lat dziecięcych" na XI Ogólnopolskim Przeglądzie Teatrów Małych Form w Szczecinie.

W 2009 r. został uhonorowany Złotym Krzyżem Zasługi.

W ostatnich latach życia, doświadczony przez pogłębiającą się niepamięć, wiedział jedno - do teatru trzeba iść, zagrać rolę i porozmawiać o ludzkich sprawach. Będzie brakowało nam pana Andrzeja. Ale pozostawił po sobie pamięć człowieka niezwykle pracowitego choć skromnego, uczciwego i po prostu przyzwoitego - czytamy we wspomnieniu.

Pogrzeb artysty odbędzie się 13 stycznia na cmentarzu parafialnym w Tczewie.