Chcieli zbudować sobie bunkier, ale źle wybrali miejsce. Nieopatrznie uszkodzili teren datowanego na okres wczesnego średniowiecza grodziska. Teraz dwóm mieszkańcom powiatu lęborskiego grozi do 2 lat więzienia oraz surowe konsekwencje finansowe.

Uszkodzony zabytek archeologiczny znajduje się w Krępie Kaszubskiej. To licząca kilkuset mieszkańców miejscowość leżąca na trasie z Lęborka do Łeby. Nad sprawą zniszczeń na tamtejszym grodzisku wspólnie pracowali lęborscy kryminalni, straż leśna i przedstawiciele słupskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku. Zgłoszenie w tej sprawie trafiło do policji we wrześniu. 

Jak wynika z policyjnych ustaleń, w miejscu zdarzenia rozkopana została część wału grodziska wyżynnego, pochodzącego z okresu wczesnego średniowiecza. To wpisany do rejestru zabytków trwały, naziemny obiekt archeologiczny. Sprawcy - jak informuje policja - naruszyli nawarstwienia kulturowe zabytku i najprawdopodobniej spowodowali nieodwracalne zniszczenia.

Kryminalni na podstawie pracy operacyjnej i zabezpieczonych dowodów ustalili, kto jest odpowiedzialny za zniszczenie. Okazało się, że to dwaj mieszkańcy powiatu lęborskiego w wieku 27 i 25 lat. Mężczyźni, prawdopodobnie nie mając świadomości, że znajdują się na terenie zabytkowym, samowolnie zrobili na wale grodziska wykop o głębokości około 2 metrów - mówi asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy Policji w Lęborku.

Zatrzymani tłumaczyli, że chcieli zbudować schron. Obawiali się bowiem aktualnej sytuacji na świecie i ewentualnego konfliktu zbrojnego.

Obaj mężczyźni mogą wkrótce usłyszeć zarzuty za nieumyślne zniszczenie zabytków. Grozić może im za to do 2 lat więzienia. Sąd może zdecydować, że powinni zapłacić tzw. nawiązkę na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków. Może to być nawet trzydziestokrotność minimalnej pensji. 

Opracowanie: