Od poniedziałku z Gryfina do Szczecina będzie można dojechać dodatkowym pociągiem przed godziną 7 rano. Ma to ułatwić podróżnym dotarcie do pracy czy szkoły. Komunikację kolejową na trasie mocno skomplikowało zamknięcie mostu przez Regalicę. Od tygodnia pociągi regionalne kursują objazdem, co znacznie wydłużyło podróż.

Utrudnienia w realizacji połączeń kolejowych Gryfino - Szczecin związane są z inwestycją realizowaną przez PKP PLK i Wody Polskie. Zamknięcie mostu w Podjuchach, gdzie powstać ma zupełnie nowa przeprawa, skutkuje tym, że pociągi muszą jeździć objazdem przez Zdroje i Dąbie. Ograniczona przepustowość linii kolejowych wymusiła zmiany rozkładu jazdy oraz znaczne ograniczenie liczby kursów, szczególnie odczuwalne w godzinach szczytu. To spowodowało poważne problemy pasażerów.

Czas przejazdu na tej trasie wydłużył się z około 20 do 50 minut. Co gorsza, pociągi "łapią" opóźnienia, więc podróż z Gryfina do Szczecina może trwać nawet godzinę lub dłużej. W sprawie interweniował zachodniopomorski marszałek, któremu podlegają przewozy regionalne.

Dla dojeżdżających do szkoły, do pracy, jest to sytuacja nie do zaakceptowania. Już 26 stycznia wysłaliśmy pismo do PKP PLK, jako zarządcy infrastruktury. Byliśmy też w stałym kontakcie z POLREGIO, operatorem przewozów - komentuje Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.

Urząd marszałkowski najpierw zwiększył długość składów na trasie Gryfino-Szczecin, a od początku zapowiadał gotowość do zwiększenia liczby pociągów. Od poniedziałku 6 lutego przybędzie dodatkowy kurs. Będzie on wyjeżdżał z Gryfina do Szczecina o 5:43, w Szczecinie Dąbiu będzie o godz. 6:12, a na stacji Szczecin Główny o godz. 6:33.

Pociąg ma kursować w dni robocze do końca obowiązywania rozkładu jazdy pociągów 2022/2023.