230 poszewek, które wykonali uczestnicy szczecińskiej odsłony charytatywnej akcji "Uszyj Jasia" trafiło na szpitalny oddział. Kolorowe poszewki umilą pobyt małym pacjentom na oddziale chirurgii dziecięcej szpitala przy Unii Lubelskiej w Szczecinie. "Szpitalna pościel nie musi być biała, każda inicjatywa z kolorem jest mile widziana" - mówią lekarze.

Pod koniec października w Galerii Kaskada mieszkańcy Szczecina i regionu wzięli udział w maratonie szycia poszewek na poduszki. To wszystko w ramach ogólnopolskiej akcji charytatywnej “Uszyj Jasia", którą ponad 10 lat temu zapoczątkowała Natalia Bilska, a dziś kontynuowana jest przez ludzi dobrej woli z całej Polski. 

Akcja zaowocowała imponującym wynikiem - uszyto niemal 230 "jaśków", które zostały przekazane oddziałowi dziecięcemu Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 im. T. Sokołowskiego PUM w Szczecinie.

-Mamy 230 poszewek na poduszki w dwóch rozmiarach, uszytych przez ludzi, którzy odwiedzili galerię. To był taki niesamowity zryw. My się sami nie spodziewali, że tyle osób będzie siadać przy maszynach. Szyły osoby starsze, młodsze, szyły dzieci pod nadzorem rodziców. Ja sam uszyłem dwie poduszki. Mieliśmy instruktorów, którzy to tłumaczyli, ale jest to naprawdę łatwe - mówi Norbert Fijałkowski, dyrektor Galerii Kaskada, który zorganizował akcję szycia poszewek.

Szpital nie musi mieć białej pościeli, każda inicjatywa w kolorze jest pożądana. Każdej doby pierzemy ogromne ilości pościeli, mamy około 700 pacjentów każdego dnia. Tak, że jest co prać - mówi Konrad Jarosz, dyrektor szpitala klinicznego przy Unii Lubelskiej w Szczecinie. 

Akcja "Uszyj Jasia" zrodziła się z prawdziwej potrzeby i stoi za nią niezwykła historia. W szpitalu, w którym przebywało dziecko Natalii, pomysłodawczyni inicjatywy, zabrakło poszewki na poduszkę jej malucha. Okazało się, że w szpitalach często ich brakuje, bo na oddziałach dziecięcych pościel zużywa się w ekspresowym tempie i praktycznie niemożliwe jest tak szybkie uzupełnianie zapasów. 

Pani Natalia zorganizowała więc grupę znajomych, którzy pomogli jej uszyć pierwsze "jasie". Okazało się, że kolorowe poduszki to nie tylko praktyczne, ale i emocjonalne wsparcie dla dzieci. Tak zrodził się pomysł akcji, w którą zaangażowało się już tysiące osób w całej Polsce. Rezultat jest imponujący: do tej pory w całej Polsce uszyto i przekazano do szpitali dziecięcych ponad 20 tysięcy kolorowych poszewek. Do darczyńców dołączyli teraz także mieszkańcy Szczecina i regionu.

Teraz to wypierzemy, a potem nałożymy na poduszki, które na pewno ubarwią nam sale. Mali pacjenci lubią wszystko co kolorowe, z resztą my też. To daje taką przytulność. Kolor daje trochę radości - mówi Beata Jadońska, pielęgniarka oddziałowa z dziecięcej chirurgii.

Na czym polegał maraton szycia? Na terenie centrum handlowego stanęło 10 stanowisk do szycia, na których znalazły się wszystkie akcesoria potrzebne do uszycia kolorowych poszewek - w tym nici, wykrojniki i setki metrów kolorowych materiałów we wzory uwielbiane przez maluchy.

Wolontariusze czuwali nad chętnymi do szycia i instruowali, jak w prosty sposób uszyć poduszkę. Przez cały dzień, od godz. 11:00 do godz. 18:00 udało się wspólnymi siłami uczyć łącznie 230 poszewek.