Nawet dwukrotnie ma się skrócić czas oczekiwania na operację z użyciem robota da Vinci w Śląskim Szpitalu Urologicznym przy ul. Strzeleckiej w Katowicach. Po wielomiesięcznym szkoleniu tamtejsi lekarze mają za sobą pierwsze samodzielne zabiegi z użyciem tego nowoczesnego sprzętu.

Zabiegi z użyciem robota da Vinci, finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, odbywają się w Katowicach od września 2022 r. Przeprowadzono ich już 230. Za każdym razem do pacjentów przyjeżdżali specjaliści z Warszawy. Teraz ma się to zmienić, bo medycy pracujący w katowickim szpitalu - dr n. med. Michał Białożyt i lek. specj. Karol Wieczorek - uzyskali uprawnienia do samodzielnego przeprowadzania tego typu operacji. 

Dostępność zabiegów z użyciem robota da Vinci będzie dużo większa. Zainteresowanie i zapotrzebowanie jest ogromne. Rak prostaty to jest bardzo duży problem, cały czas narastający - podkreśla prof. Igal Mor, który zarządza katowickim szpitalem. Do tej pory czas oczekiwania w kolejce na zabieg wynosił 3-4 miesiące. Mam nadzieję, że od października co najmniej dwukrotnie się skróci - dodaje. 

Prof. Mor podkreśla, że robot da Vinci zapewnia dużą precyzję w trakcie zabiegu i eliminuje drżenie rąk chirurga. To kolejny etap zmniejszania inwazyjności zabiegów. Pacjent nieporównywalnie szybciej niż przy innych metodach dochodzi do siebie - tłumaczy ekspert. 

Nowoczesna chirurgia to chirurgia bez utraty krwi. To chirurgia jakości życia - tłumaczy dr Tomasz Szopiński, który pracuje w Śląskim Szpitalu Urologicznym. Operacja z wykorzystaniem robota da Vinci nie jest krótsza niż laparoskopowa. Nasz cel to jest jakość a nie szybkość - podkreśla. 

Robot da Vinci pracuje na salach operacyjnych na całym świecie od 1999 roku. Ten wykorzystywany do operacji urologicznych przeprowadzanych w Śląskim Szpitalu Urologicznym jest jedynym w regionie.