Górnik Zabrze prowadził do przerwy, ale przegrał z Jagiellonią Białystok 1-2 w ostatnim meczu 21. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy. Zwycięską bramkę dla gości w doliczonym czasie zdobył Karol Struski.

Zabrzanie tegoroczną część rozgrywek rozpoczęli od wyjazdowej wygranej ze Stalą Mielec 2-1, a w meczu 1/8 finału Pucharu Polski wyeliminowali Piasta Gliwice rzutami karnymi na jego boisku. Białostoczanie na inaugurację "wiosny" przegrali z Bruk-Betem Termalicą w Niecieczy 1-2.

Statystyka spotkań Górnika z "Jagą" wskazywała, że kibice mogli się spodziewać gradu goli. Pierwsza połowa tego nie potwierdziła. W 25. minucie Fedor Cernych potężnym uderzeniem sprawdził czujność golkipera przyjezdnych, po drugiej stronie boiska podobną próbę, tyle, że z bliższej odległości, podjął Lukas Podolski.

Gol dla gospodarzy padł po mocnym dośrodkowaniu Roberta Dadoka z prawej strony w pole karne, po którym Piotr Krawczyk po prostu musiał trafić do siatki. Odpowiedzieć mógł szybko Andrzej Trubeha, tyle, że posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. A Krawczyk w doliczonym czasie przed przerwą przegrał jeszcze pojedynek sam na sam ze Zlatanem Alomeroviciem.

Goście po wznowieniu gry i dwóch zmianach ruszyli do ofensywy. Daniel Bielica musiał się "wyciągnąć", by obronić mocny strzał Przemysłaa Mystkowskiego. Zabrzanie początkowo mieli problemy w wyprowadzeniem akcji ofensywnych, ale kiedy im się to udało blisko podwyższenia prowadzenia był Alasana Manneh, który z bliska trafił w słupek. Po chwili "petardę" Podolskiego "odpaloną" z rzutu wolnego obronił Alomerović.

Goście w kolejnych minutach "przycisnęli" rywali. Kilka razy "zakotłowało" się w polu karnym Górnika, wreszcie drogę do siatki znalazł Tomas Prikryl.

Obie drużyny nie rezygnowały z walki o komplet punktów. Bliżsi wygranej wydawali się być zabrzanie. Po technicznym uderzeniu Bartosza Nowaka piłkę sprzed pustej bramki wybił kapitan gości Michał Pazdan. Potem Alomerović obronił jeszcze uderzenie Erika Janży. 

Skuteczniejsi okazali się zawodnicy trenera Piotra Nowaka. W doliczonym czasie wygraną Jagiellonii zapewnił Karol Struski. Wykorzystał podanie Prikryla z końcowej linii i brak opieki zabrzańskich obrońców w ich polu karnym. 

Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 1-2 (1-0)

Bramki: 1-0 Piotr Krawczyk (35), 1-1 Tomas Prikryl (66), 1-2 Karol Struski (90+3).

Żółti kartki - Górnik Zabrze: Erik Janza. Jagiellonia Białystok: Paweł Olszewski.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 9 269.

Górnik Zabrze: Daniel Bielica - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki (53. Jakub Szymański), Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok (57. Dariusz Pawłowski), Alasana Manneh (87. Jean Mvondo), Krzysztof Kubica (53. Dariusz Stalmach), Erik Janza - Piotr Krawczyk, Bartosz Nowak, Lukas Podolski.

Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerović - Paweł Olszewski (46. Oliwier Wojciechowski), Miłosz Matysik (33. Bogdan Tiru), Michał Pazdan, Bartłomiej Wdowik - Martin Pospisil (62. Michał Nalepa I), Karol Struski, Tomas Prikryl, Przemysław Mystkowski, Fedor Cernych (86. Jakub Lutostański) - Andrzej Trubeha (46. Bojan Nastić).