Kilkadziesiąt tysięcy nietoperzy rozpoczęło już zimowanie w bunkrach na terenie Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Hibernują w odwiedzanych także przez turystów podziemnych korytarzach. To dlatego, że jest tam ciemno i wilgotno, choć w ostatnich latach ekosystem, w którym przebywają zmienia się - usłyszał reporter RMF FM. Bunkry znajdują się blisko pogranicza województw lubuskiego i wielkopolskiego.

Kilkadziesiąt tysięcy nietoperzy hibernuje właśnie czterdzieści metrów pod ziemią, na terenie Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. To obszar bunkrów i podziemnych korytarzy, przygotowanych przez hitlerowców na wypadek ataku Polski na III Rzeszę. Dziś znajduje się tam muzeum i zimowisko dla nietoperzy, które co roku zlatują się w to miejsce. 

Zmieniają się warunki zimowania nietoperzy

MRU jest jednym z większych zimowisk nietoperzy w tej części Europy. Hibernuje tu 12 gatunków tych ssaków. Warto zaznaczyć, że zmieniają się warunki. System robi się suchy. Nietoperze potrzebują wilgoci, a miejsca, gdzie jeszcze dwa lata temu płynęła woda, np. na ścianach dzisiaj są już suche. Temperatura wzrosła o ok. 2 stopnie. To są warunki, które wpływają na ich hibernację, na ich migracje - mówi Leszek Lisiecki, dyrektor Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego.

Nietoperze potrzebują określonej wilgotności do hibernacji. Muzealnicy razem z naukowcami badają na bieżąco migracje i hibernację nietoperzy. Wcześniejsze badania pokazały, że w tunelach było ok. 8 stopni, a teraz jest 11. Mamy nadzieję, że nietoperze nas nie opuszczą i dalej będą stanowiły atrakcję naszej podziemnej trasy - dodaje Lisiecki.

Nie straszmy i nie dotykajmy nietoperzy

Prawie 40 metrów pod ziemią znajduje się ok. 30 kilometrów podziemnych korytarzy, które łączą fortyfikacje MRU. Część tuneli jest zimą wyłączona z użytku, ponieważ to właśnie w nich hibernują nietoperze. Kilka osobników można spotkać na uczęszczanych teraz trasach. Większość z nich zimuje w innych częściach. Te trasy będą otwarte dopiero w połowie kwietnia - mówi dyrektor muzeum w rozmowie z RMF FM.

Muzealnicy przypominają, że nietoperze nie są groźne, ale nie wolno ich budzić ani przeszkadzać im we śnie. Nie stanowią zagrożenia, jednak my też nie możemy być zagrożeniem dla nich - tłumaczy Lisiecki. Ważne, by nie dotykać i nie próbować strącać nietoperzy z miejsc, w których właśnie postanowiły hibernować.

Międzyrzecki Rejon Umocniony miał chronić przed atakiem Polski na III Rzeszę

MRU powstał na terenie granicznym. Przed II wojną światową okolice Międzyrzecza należały do III Rzeszy. To tu hitlerowcy postanowili zbudować sieć fortyfikacji, która miała pozwolić na odparcie ataku ze strony Polski. Dziś wydaje nam się to dziwne, ale prawie do samej wojny tak właśnie uważano. Te umocnienia były zbudowane na wypadek ataku Polski. Hitlerowcy uważali, że jeśli zaatakują najpierw Francję to wówczas Polska ruszy jej na pomoc. Dziś wiemy, że było inaczej - mówi Leszek Lisiecki, dyrektor Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego.

Oprócz sieci tuneli podziemnych odwiedzający mogą zwiedzić też wystawę stałą w powstałym niedawno budynku, gdzie przedstawiono historię MRU. Na zewnątrz znajdują się też fragmenty widocznych fortyfikacji.

Sezon turystyczny trwa tu od kwietnia do sierpnia. Wtedy otwarte są wszystkie podziemne trasy. W okresie jesienno-zimowym wyłączone z użytku są te, na których nietoperze upatrzyły sobie miejsca zimowania.