Reprezentant Iranu Ali Gholizadeh podpisał kontrakt z Lechem Poznań. Ofensywny piłkarz związał się z "Kolejorzem" trzyletnią umową. Na jego debiut kibice poznańskiej drużyny będą musieli jednak trochę poczekać, bo Irańczyk leczy obecnie kontuzję.

Gdyby nie uraz kolana, który od kwietnia leczy Ali Gholizadeh, zapewne w ogóle nie byłoby mowy o transferze.

Reprezentant Iranu od kilku lat grał w belgijskim RSC Charleroi, w barwach którego rozegrał 143 spotkania. Wiosną trafił na wypożyczenie do tureckiej Kasımpaşy SK i to tam nabawił się urazu kolana, w efekcie czego od kwietnia nie oglądaliśmy go już na boisku. Kontuzja i problemy piłkarza tak naprawdę zwiększyły szanse Lecha Poznań na dopięcie transferu.

Polscy kibice Aliego Gholizadeha mogą kojarzyć choćby z niedawnych mistrzostw świata w Katarze. Piłkarz zagrał tam w trzech meczach i zanotował asystę w przegranym meczu z Anglią. W całej karierze ofensywny pomocnik, lubiący grać głównie po lewej stronie boiska, zagrał w 30 spotkaniach reprezentacji, w których strzelił 6 bramek.

Cytowany w oficjalnym klubowym komunikacie dyrektor sportowy Lecha Poznań Tomasz Rząsa ocenił, że Irańczyk to jakościowy piłkarz.

Dołącza do nas jakościowy piłkarz z olbrzymim doświadczeniem. Ma nietuzinkowe umiejętności, bo potrafi wygrać na małej przestrzeni pojedynek, potrafi wyjść za plecy obrońców czy obsłużyć dobrym podaniem swoich kolegów na boisku. Od lat ma liczby, czyli asysty, a także przepiękne bramki. Pamiętamy przecież jego udane występy na mundialu. Wcześniej już zapowiadaliśmy, że szukaliśmy piłkarzy, którzy zastąpią tych graczy, którzy latem odeszli. Liczymy na to, że dobra gra Aliego spełni oczekiwania i klubu, i kibiców - powiedział.

Irańczyk jest wyceniany na 1,8 mln euro, zatem w Poznaniu zdecydowano się na jeden z najdroższych transferów w historii piłkarskiej ekstraklasy.

Ali Gholizadeh to zawodnik, który może stać się gwiazdą naszej ligi. W przeszłości, gdy był w wysokiej formie, potrafił pokazać naprawdę duże umiejętności. W związku z obecną kontuzją trzeba jednak przyznać, że dla "Kolejorza" to ryzykowny transfer.

27-letni piłkarz ma spore umiejętności indywidualne, potrafi dryblować. Takich piłkarzy na naszych boiskach możemy policzyć na palcach jednej ręki. Zawodnik powinien wrócić do gry pod koniec wakacji. Na razie, jak informuje Lech Poznań, przechodzić będzie rehabilitację pod okiem klubowych fizjoterapeutów oraz lekarzy.

Irański pomocnik w przeszłości zagrał już raz przeciwko poznańskiej drużynie. W sezonie 2020/2021 w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Europy "Kolejorz" mierzył się z RSC Charleroi. Poznaniacy wygrali wtedy 2:1 i awansowali do fazy pucharowej.

Opracowanie: