​Na Warmii i Mazurach jest ponad tysiąc nauczycieli, którzy posługują się językiem ukraińskim lub rosyjskim i mogą pomóc dzieciom z Ukrainy rozpoczynającym naukę w polskich szkołach - podało kuratorium oświaty. Na razie w regionie jest kilkudziesięciu takich uczniów.

Jak przekazał warmińsko-mazurski wicekurator Wojciech Cybulski, na polecenie ministra edukacji zostały stworzone bazy nauczycieli, którzy znają język ukraiński i język rosyjski.

Zrobiliśmy takie rozpoznanie, poprosiliśmy dyrektorów wszystkich szkół i placówek oświatowych na terenie Warmii i Mazur. Sporządzili oni z każdej placówki listę nauczycieli, którzy posługują się językiem ukraińskim bądź rosyjskim w stopniu komunikatywnym. Takich nauczycieli jest ponad tysiąc w regionie - powiedział.

Jak wyjaśnił, będą oni mogli wspierać dzieci uchodźców z Ukrainy, które trafią do polskich szkół. Będą też pomagać innym nauczycielom w komunikowaniu się z takimi uczniami. Ma to dotyczyć zarówno tych ukraińskich dzieci, które dołączą do istniejących klas, jak i tworzonych specjalnie dla nich tzw. oddziałów przygotowawczych.

Jeśli do szkoły zgłosi się tylko kilkoro uczniów, to być może nie będzie potrzeby tworzenia oddziału przygotowawczego. Wówczas dziecko będzie miało na lekcji obok siebie pomoc nauczyciela, a więc osobę, która będzie tłumaczyła to, co dzieje się na lekcji, co jest napisane w podręczniku, po prostu pomagać zrozumieć treści - mówił wicekurator.

Według danych kuratorium, dotychczas do szkół na Warmii i Mazurach przyjętych zostało kilkadziesiąt dzieci uchodźców wojennych z Ukrainy.

Jeszcze wczoraj było to około 40 uczniów, na dzisiaj jest już 80 uczniów, więc przyrost jest bardzo duży. Zakładamy, że będzie tych dzieci przybywało coraz więcej, bo czas adaptacji i odpoczynku się kończy i za chwilę rodzice będą zapisywać je do szkół - ocenił wicekurator.