Do Miejskiego Szpitala Centralnego w Równem (niedaleko Łucka) pojadą m.in. specjalistyczny sprzęt operacyjny i sprzęt do zabiegów, wózki inwalidzkie, podnośniki dla pacjentów, narzędzia operacyjne, bandaże, gazy, chusty operacyjne, fartuchy, cewniki, pompy infuzyjne, inhalatory, specyfiki na rany. To efekt apelu, jaki SPSK Nr 4 otrzymał od swojego szpitala partnerskiego w Ukrainie.

Wszystkie te rzeczy pochodzą z naszych zapasów, a także od naszych pracowników i darczyńców. Akcję wsparło wiele firm, które chciały pomóc, nie licząc na jakikolwiek rozgłos. Chciałbym im z całego serca podziękować - mówi Radosław Starownik, dyrektor naczelny Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4.

W szpitalach w Ukrainie zaczyna brakować podstawowych narzędzi. Ich zakup jest obecnie niemożliwy. Problem jest także z zakupem produktów spożywczych i higienicznych. Półki w sklepach są puste. Niezależnie od akcji dla szpitala w Równem, SPSK Nr 4 zorganizował zbiórkę artykułów, które zostaną przekazane innym placówkom medycznym i osobom oczekującym na przekroczenie granicy po jej wschodniej stronie. 

W ciągu kilku dni pracownicy SPSK Nr 4 zebrali ok. tony produktów, w tym: produkty higieniczne dla niemowląt, opatrunki, leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, syropy, żywność o długim terminie przydatności do spożycia (konserwy, makarony, kasze, sosy), kosmetyki, nowe koce.

Osobną zbiórkę zorganizował Oddział Położnictwa i Perinatologii SPSK Nr 4. To głównie kosmetyki i żywność, z których skorzystają osoby przekraczające granicę. Z części zebranych produktów pracownicy oddziału przygotowali paczki dla przyjeżdżających z Ukrainy kobiet w ciąży, które zostaną przyjęte na oddział. Zawierają artykuły pierwszej potrzeby: ręcznik, pastę i szczoteczkę do zębów, płyn do mycia ciała, szampon, klapki lub kapcie.


Opracowanie: